Obcy bank może przejąć producenta radarów

Sejmowi prawnicy potwierdzają: francuski bank może przejąć spółkę zbrojeniową, której akcje pod pożyczkę zastawił Bumar. Sprawę ujawniła „Rz”

Publikacja: 17.05.2010 05:23

Zbigniew Lentowicz, Edyta Żemła

Pod koniec stycznia napisaliśmy, że koncern zbrojeniowy Bumar (właściciel większościowych pakietów akcji większości polskich spółek zbrojeniowych) zaciągnął we francuskim banku Calynon we wrześniu 2009 r.

18 mln dolarów kredytu pod zastaw 80 proc. akcji firmy Radwar. Ten producent m.in. radarów i systemów rozpoznania dla polskiej armii jest wart według różnych szacunków – od 700 mln do 1 mld zł.

O zastawie, jak ustaliliśmy, nie wiedziało MON, które w Radwarze zamawia sprzęt dla wojska.

Bumar pożyczkę miał spłacić 29 stycznia. Koncern w ostatniej chwili podpisał jednak aneks przedłużający termin spłaty umowy kredytowej z bankiem.

Eksperci podkreślali, że umowa z Calynon może doprowadzić do tego, że Skarb Państwa straci kontrolę nad Radwarem. Teraz ich opinię potwierdzili sejmowi eksperci.

Na wniosek posła Ludwika Dorna umowę zbadało Biuro Analiz i Ekspertyz Sejmowych. W ekspertyzie czytamy: „Zawarta pomiędzy Calyon SA oddział w Polsce a Bumar sp. z o.o. umowa stwarza potencjalną możliwość przejęcia przez bank wszystkich akcji CNPEP Radwar SA posiadanych przez spółkę Bumar”.

Prawnicy zaznaczają, że jeśli Bumar nie spłaci pożyczki, bank przejmie zastawione akcje i może je sprzedać w drodze przetargu publicznego. Jeśli uzyska wyższą kwotę, niż wynosi pożyczka, różnicę odda Bumarowi. Skarb Państwa straci jednak Radwar.

Zarząd Bumaru twierdzi, że nie ma zagrożenia dla interesów i majątku spółki. Koncern zapowiada, że pożyczka zostanie zwrócona zgodnie z ostatnią wersją umowy.

– 18 mln dolarów potrzebowaliśmy do sfinansowania produkcji sprzętu zamówionego przez Malezję w ramach kontraktu czołgowego (dostawy 48 czołgów i pojazdów technicznych za ok. 370 mln dol. – red.) – tłumaczy rzecznik Bumaru Monika Koniecko.