Uwolnione częstotliwości będzie można wykorzystać np. do przekazywania drogą radiową szerokopasmowego Internetu albo sygnału telewizji mobilnej. Internet opierałby się na ultraszybkiej technologii LTE. Dzięki niej ludzie mieliby dostęp do Internetu o szybkości 150 Mb/s, obecny standard to kilka megabitów na sekundę.

Do przetargu na częstotliwości LTE, który ma zorganizować i przeprowadzić Urząd Komunikacji Elektronicznej, chcą stanąć główni operatorzy komórkowi. Plus z Cyfrowym Polsatem, Orange z Playem. A to oznacza konkurencję.

Dlatego uwolnienie częstotliwości to może być zarobek dla państwa. W zeszłym roku budżet Niemiec dostał od zwycięzców przetargu aż 4,4 mld euro. Hiszpania zacznie przetarg od połowy roku i liczy na 1,5 – 2 mld euro.