– Pozbawił nas informacji o najważniejszych obecnie w Unii sprawach, zaakceptował też jakiś hybrydowy mechanizm decyzyjny – zarzuca Jackowi Rostowskiemu Anna Fotyga w wywiadzie dla najnowszego numeru tygodnika. Chodzi o spotkanie ministrów finansów, na które Rostowski nie pojechał, bo sprzeciwiło się temu kilka państw grupy euro. „Zaakceptował kolejną, pozatraktatową degradację przewodnictwa" – wytyka była szefowa MSZ.

Jej zdaniem polskie przewodnictwo nie ma takiej wartości, jak podają rząd i media. Fotyga mówi, że „mielibyśmy znacznie więcej do powiedzenia, gdybyśmy nie nastawiali się tylko na kwestie wizerunkowe. A to dla rządu Tuska bardzo ważne".