SKW inwigilowała opozycję?

Wojskowi śledczy: istnieje uzasadnione podejrzenie, że kontrwywiad nielegalnie rozpracowywał PiS

Publikacja: 19.09.2012 01:37

Tomasz Kaczmarek

Tomasz Kaczmarek

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie inwigilacji posła PiS Tomasza Kaczmarka – dowiedziała się „Rz". Śledczy sprawdzają, czy szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusz Nosek, dyrektor Biura Pełnomocnika Ochrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego SKW wraz z grupą funkcjonariuszy wojskowego kontrwywiadu stworzyli „związek przestępczy" i dopuścili się m. in. fałszerstwa dokumentów, inwigilacji posła PiS i jego społecznego asystenta.

– Istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa – przyznaje w rozmowie z „Rz" prokurator płk Ireneusz Szeląg, szef warszawskiej WPO. To już nie postępowanie sprawdzające, ale „śledztwo w sprawie". – O czynnościach nie informujemy, są objęte tajemnicą – ucina Szeląg.

Jak jednak wynika z materiałów, do których dotarła „Rz", postępowanie dotyczy podejrzenia „przekroczenia uprawnień przez szefa SKW i dyrektora Biura Ochrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego SKW oraz podległych im funkcjonariuszy i żołnierzy" aż w ośmiu przypadkach.

Miało ono polegać m.in. na „stworzeniu związku przestępczego i podjęciu działań w przedmiocie inwigilacji opozycyjnego posła na Sejm Tomasza Kaczmarka (PiS) i jego społecznego asystenta (...)". W jaki sposób? Poprzez pozyskanie na podstawie sfałszowanych dokumentów (wystawiono je na osobę N. N. – red.) zgody wojskowego sądu okręgowego na zastosowanie „kontroli operacyjnej" wobec parlamentarzysty. Śledczy sprawdzają też, czy kierownictwo SKW i podlegli im funkcjonariusze groźbami zmuszali żołnierzy wrocławskiej ekspozytury SKW do złożenia wyjaśnień dotyczących ich kontaktów z posłem PiS i jego współpracownikiem, a także nakłaniali ich do pozyskania i przekazania służbie informacji o życiu prywatnym i zawodowym parlamentarzysty.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa poseł Tomasz Kaczmarek złożył w prokuraturze w sierpniu. Napisał w nim, że służby podjęły wobec niego działania, gdy w interpelacji wskazał na nieprawidłowości w SKW. Po wstępnej weryfikacji wojskowi śledczy zadecydowali o wszczęciu postępowania w sprawie. Parlamentarzysta otrzymał status pokrzywdzonego.

– Liczę, że prokuratura dotrze do wszystkich dokumentów związanych z bezprawną inwigilacją opozycji – mówi „Rz" poseł Tomasz Kaczmarek.

Kierownictwo wojskowego kontrwywiadu na pytania „Rz" odpowiedziało, że decyzji prokuratury nie komentuje.

– SKW podkreśla, że swoje ustawowe zadania realizuje tylko i wyłącznie zgodnie z obowiązującym prawem i w jego granicach – przekonuje płk Krzysztof Dusza, dyrektor Gabinetu Szefa SKW.

Takie tłumaczenie nie przekonuje jednak posłów opozycji, nie tylko z PiS, ale też z SLD. Domagają się zdecydowanej reakcji premiera Donalda Tuska i szefa MON Tomasza Siemoniaka.

– To brzmi bardzo poważnie. Skoro prokuratura zdecydowała się wszcząć śledztwo, to znaczy, że dowody są mocne – mówi „Rz" poseł Dariusz Joński, rzecznik Klubu SLD. – Będziemy się domagać wyjaśnienia tej sprawy przez władze – dodaje.

Jeszcze ostrzej sprawę ocenia PiS. – Stosowanie kontroli operacyjnej wobec posłów opozycji jest niedopuszczalne. Premier powinien wyciągnąć konsekwencje wobec gen. Noska – ocenia poseł Marek Opioła, członek sejmowej speckomisji.

Minister Tomasz Siemoniak, szef MON, z decyzjami chce poczekać na zakończenie prokuratorskiego postępowania. – Jeżeli WPO postawi zarzuty jakimkolwiek osobom, będzie to podstawą do podjęcia ewentualnych decyzji personalnych – informuje „Rz" nas Jacek Sońta, rzecznik prasowy MON.

Jak rozpracowywano przeciwników

Rozmowy kontrolowane

Przypadki inwigilacji w III RP wywoływały głośne skandale. W latach 1992–1995 płk Jan Lesiak, członek specjalnego zespołu UOP prowadził akcję inwigilacji partii politycznych przeciwnych Lechowi Wałęsie, zarówno lewicowych, jak i prawicowych. W 2006 r. Lesiak został oskarżony o stosowanie technik operacyjnych wobec legalnych partii politycznych. Sąd umorzył postępowanie ze względu na przedawnienie karalności. Po upadku rządu Jana Olszewskiego WSI przez trzy lata w ramach operacji o kryptonimie „Szpak" inwigilowała Radosława Sikorskiego, obecnego szefa MSZ, wówczas ustępującego wiceszefa MON. W 2002 r. płk Leszek Tobiasz, oficer WSI, prowadził „Operację Anioł" polegającą na zbieraniu kompromitujących materiałów na ówczesnego abpa poznańskiego Juliusza Paetza. Jesienią 2009 r. „Rz" ujawniła, że ABW podsłuchiwała i nagrywała rozmowy dziennikarzy Cezarego Gmyza z „Rz" i Bogdana Rymanowskiego z TVN24 oraz mecenasa Romana Giertycha.

—ww

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie inwigilacji posła PiS Tomasza Kaczmarka – dowiedziała się „Rz". Śledczy sprawdzają, czy szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusz Nosek, dyrektor Biura Pełnomocnika Ochrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego SKW wraz z grupą funkcjonariuszy wojskowego kontrwywiadu stworzyli „związek przestępczy" i dopuścili się m. in. fałszerstwa dokumentów, inwigilacji posła PiS i jego społecznego asystenta.

– Istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa – przyznaje w rozmowie z „Rz" prokurator płk Ireneusz Szeląg, szef warszawskiej WPO. To już nie postępowanie sprawdzające, ale „śledztwo w sprawie". – O czynnościach nie informujemy, są objęte tajemnicą – ucina Szeląg.

Pozostało 83% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo