Reklama
Rozwiń

Policjanci wymusili łapówkę od Wietnamczyków. Usłyszeli zarzuty

Dwóch funkcjonariuszy z komisariatu policji w podwarszawskim Raszynie odpowie za przekroczenie uprawnień, przyjęcie łapówki i przetrzymywanie obywateli Wietnamu – ustaliła rp.pl

Publikacja: 12.06.2013 11:52

Policjanci Tomasz M. i Stefan G. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych i doprowadzeni do prokuratury na warszawskim Mokotowie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie od grudnia zeszłego roku.

Wtedy to samochód z obywatelami Wietnamu został zatrzymany przez policjantów z Raszyna do kontroli. Jeden z pasażerów nie miał zapiętych pasów, a kierowca miał przy sobie tylko wietnamskie prawo jazdy. Im obu policjanci kazali jechać na komisariat.

Resztę pasażerów auta wypuścili wolno. Wietnamczycy spędzili w policyjnym areszcie kilka godzin. Funkcjonariusze żądali od nich pieniędzy. – Dopiero kiedy otrzymali dwa tysiące złotych wypuścili obu mężczyzn – mówi Paweł Wierzchołowski, szef mokotowskiej prokuratury. Dodaje, że to było bezprawne przetrzymywanie obu mężczyzn.

Policjanci w zamian za pieniądze zgodzili się odstąpić od ukarania Wietnamczyków za wykroczenia. Ale w czasie prokuratorskiego postępowania wyszło na jaw, że Tomasz M. wystawił mandat Wietnamczykom. Ale im go nie wręczył.

Ktoś podrobił podpis – nie udało się ustalić kto i mandat trafił do archiwum. – Za ten mandat postawiliśmy dodatkowe zarzuty – mówi prok. Wierzchołowski.

Policjanci przyznali się do winy. Odmówili jednak składania wyjaśnień. Prokurator zawiesił ich w obowiązkach służbowych. Przez okres zawieszenia będą otrzymywać połowę pensji.

Czy obywatele państw spoza Unii Europejskiej muszą potwierdzać w Polsce swoje uprawnienia do kierowania pojazdami? -   Przez pół roku taka osoba może korzystać ze swojego prawa jazdy, ale po upływie tego czasu musi je wymienić na polskie. Wcześniej musi też zaliczyć egzamin teoretyczny – wyjaśnia Marek Kąkolewski, z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Policjanci Tomasz M. i Stefan G. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych i doprowadzeni do prokuratury na warszawskim Mokotowie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie od grudnia zeszłego roku.

Wtedy to samochód z obywatelami Wietnamu został zatrzymany przez policjantów z Raszyna do kontroli. Jeden z pasażerów nie miał zapiętych pasów, a kierowca miał przy sobie tylko wietnamskie prawo jazdy. Im obu policjanci kazali jechać na komisariat.

Kraj
Miliardy z KPO usprawniają kolejową infrastrukturę
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Kraj
Warszawscy urzędnicy chcą się ubezpieczyć od terroryzmu i sabotażu
Kraj
Gdzie spoczywają ciała ofiar obławy augustowskiej
Kraj
Co dzieje się we wnętrzu spalonego budynku w Ząbkach? Policja pokazała zdjęcia
Kraj
Prywatny akademik jak na Mokotowie. Nowa jakość studenckiego życia