Reklama
Rozwiń
Reklama

Koziej: Ryzyko inwazji Rosji na Ukrainę rośnie

Negatywny scenariusz na Ukrainie staje się coraz bardziej prawdopodobny - ostrzega szef BBN

Publikacja: 08.08.2014 12:17

Gen. Stanisław Koziej

Gen. Stanisław Koziej

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

W ciągu ostatnich dni Rosja kilkukrotnie wspominała o możliwości i gotowości rosyjskich "sił pokojowych" do wkroczenia na teren konfliktu, a przed wojną pod płaszczykiem interwencji humanitarnej ostrzega też NATO. Zdaniem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisława Kozieja, rosyjska inwazja jest bardzo możliwa.

- Władimir Putin ma w tej chwili wszystkie instrumenty przygotowane do realizacji każdego scenariusza. W ostatnim czasie również negatywny scenariusz staje się bardziej prawdopodobny - ocenił na antenie radiowej Trójki.

Koziej stwierdził jednak, że sytuacja nie wymaga obecnie nadzwyczajnej reakcji ze strony polskich władz. Zaprzeczył m.in., że zostanie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego.

- RBN nie jest takim operacyjnym instrumentem reagowania. Od tego zarządzania bieżącego jest rząd, prezydent. Premier z prezydentem współpracują na bieżąco, rozmawiają często o sprawach ukraińskich - powiedział. Według niego, struktury państwa działają w tej kwestii  prawidłowo.

- Pracują służby, pracują wszystkie struktury odpowiadające za bezpieczeństwo. Nie ma jakieś nadzwyczajnej sytuacji, w której trzeba by było przeprowadzać jakieś głębokie konsultacje - powiedział gen. Koziej.

Reklama
Reklama

Dodał, że RBN zostanie najprawdopodobniej zwołany przed  szczytem NATO w walijskim Newport na początku września. Tam polskie władze mają przedstawić swoją propozycję zmian dla Sojuszu.

- Jednym z elementów zwiększenia obecności są tzw. wysunięte bazy ze sprzętem, z amunicją, z paliwem - czyli logistyka i sprzęt dla tych wojsk, które tutaj by przebywały na naszym terytorium, które tutaj by ćwiczyły. Sprzęt zostawałby na miejscu, a żołnierze niech się zmieniają. Zawsze łatwiej jest przetransportować tutaj żołnierzy, niż ciężki sprzęt - powiedział Koziej. I dodał: - Zapraszamy wojska NATO do Polski.

W ciągu ostatnich dni Rosja kilkukrotnie wspominała o możliwości i gotowości rosyjskich "sił pokojowych" do wkroczenia na teren konfliktu, a przed wojną pod płaszczykiem interwencji humanitarnej ostrzega też NATO. Zdaniem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisława Kozieja, rosyjska inwazja jest bardzo możliwa.

- Władimir Putin ma w tej chwili wszystkie instrumenty przygotowane do realizacji każdego scenariusza. W ostatnim czasie również negatywny scenariusz staje się bardziej prawdopodobny - ocenił na antenie radiowej Trójki.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Kraj
Zimowy apel do kierowców. „Sprawdź, czy pod maską nie ma kota”
Kraj
Nie tylko metro i drogi. Jakie inwestycje na przyszły rok planuje warszawski ratusz?
Kraj
Nie tylko podatki i opłaty. Na czym zarabia Warszawa?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Kraj
Budżet Warszawy na 2026 r. Na co stołeczny ratusz wyda najwięcej pieniędzy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama