Halicki odniósł się w ten sposób do wypowiedzi szefa Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, który zapowiedział w wywiadzie dla państwowej telewizji, że Władimir Putin - wzorem Mikołaja II i Stalina - podjął decyzję o wybuchu III wojny światowej, w wyniku której "Polska i kraje bałtyckie zostaną zmiecione z powierzchni ziemi".
Zdaniem posła PO nie należy się tymi słowami przejmować, lecz jednocześnie trzeba traktować je poważnie.
- Żyrinowski już od dawna nie jest wariatem. To rodzaj przemyślanej prowokacji. On w sposób niewypowiedziany mówi to, czego nie może powiedzieć Kreml - powiedział polityk w TVP Info. I wyjaśnił: - Słowa o III wojnie są przerysowane, ale prawdą jest, że Rosja prowadzi działania o charakterze militarnym, a wsparcie separatystów jest faktem.
Halicki skomentował też jednostronną decyzję Rosji o wysłaniu na wschodnią Ukrainę pomocy humanitarnej. Jak zaznaczył, kluczowa jest ścisła kontrola konwoju, co w warunkach okupowanego przez rebeliantów terytorium może być trudne.
- Jeśli zawartość tych ciężarówek jest rzeczywistą pomocą dla tej ludności cywilnej, to kluczem jest to, co się dzieje na tym odcinku 100 km kontrolowanym przez rebeliantów, tam można przemycić wszystko. Zachowanie tego odcinka jest kluczowe - powiedział. Dodał, że udzielanie pomocy powinno odbywać się pod nadzorem "międzynarodowych sił i pod egidą Czerwonego Krzyża".