- To dwaj mieszkańcy naszego miasta. Jeden ma 21, drugi 23 lata. Byli znani policjantom rozpracowującym środowisko pseudokibiców – mówi rp. pl Justyna Dziedzic, rzecznik chorzowskiej policji.
Mężczyznom już przedstawiono zarzuty dotyczące przygotowania do przestępstwa, które polegało na zagrożeniu dla życia i zdrowia wielu osób z powodu umieszczenia na stadionie materiałów wybuchowych lub łatwopalnych.
Takie materiały ochroniarze stadionu znaleźli w sobotę tuż przed meczem Ruchu z Górnikiem Zabrze zwanym Wielkimi Derbami Śląska. W paczce były materiały pirotechniczne do odpalenia drogą radiową. Zostały one zabrane przez policję, a mecz odbył się bez obecności kibiców Górnika, którego piłkarze zresztą wygrali.
Zatrzymani mężczyźni nie przyznali się do winy. – Nie składali wyjaśnień. Będziemy chcieli, by trafili do aresztu – mówi Justyna Dziedzic.
Jeszcze dziś ma być przeprowadzony eksperyment, który ma ustalić, czy podłożony materiał był zapalny czy wybuchowy, czy było zagrożenie dla wielu osób, czy też nie.