- Kobieta przestawiała w szkołach sfałszowane dokumenty potwierdzające ukończenie przez nią studiów wyższych – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Dzięki tym dokumentom nauczycielka dostała pracę w kilku placówkach edukacyjnych jak nauczyciel języka angielskiego między 2009 rokiem, a grudniem 2014.
- Do kutnowskiej prokuratury wpłynęło kilka doniesień, ze szkół i przedszkoli, gdzie była zatrudniona oraz od samej zainteresowanej – mówi prok. Kopania.
Nauczyciela potwierdza, że posługiwała się fałszywym dyplomem ukończenia studiów. – Tłumaczyła, że nigdy nie zdołała ukończyć nauki, na co wpływ miała jej ciężka sytuacja życiowa. - Zaczynała niestacjonarne studia, ale to generowało duże koszty, więc przerywała naukę – mówi prok. Kopania.
Kobieta wyjaśniła, że dyplom zdobyła na jednym z łódzkich targowisk. Dokładnie na Rynku Bałuckim. Kupiła go tam od fałszerzy dokumentów. - Potrzebowała pieniędzy. Chciała podjąć zatrudnienie jako nauczycielka – tłumaczyła.