Jak pisze tygodnik "Wprost" w swoim najnowszym numerze, jedna z osób, która była bohaterem nagrań mówi, że została zaproszona przez ABW, aby przesłuchać nagrania, w których pojawia się jej głos.
W czerwcu zeszłego roku nagrania przekazała śledczym redakcja „Wprost". Początkowo ABW i prokuratura była w posiadaniu jedynie sześciu nagrań pomimo, że było ich dużo więcej.