Reklama

Kibole pobili się na studniówce

Czterech młodych mężczyzn odpowie przed sądem za udział w bójce. Jeden z nich dodatkowo za użycie noża. Na studniówce pobili się kibice obu krakowskich drużyn.

Aktualizacja: 26.01.2015 10:18 Publikacja: 26.01.2015 09:50

Policja

Policja

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Śledztwo przeciw nim prowadziła krakowska prokuratura. Jak informuje Bogusława Marcinkowska postępowanie zakończyło się i do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie.

Do bójki doszło dokładnie rok temu w nocy z 25 na 26 stycznia 2014 roku. W jednym z krakowskich liceów na terenie Nowej Huty bawiła się młodzież maturalna na balu studniówkowym.

Byli tam Eryk S. kibic Wisły oraz Jakub J. kibic Cracovii. Na tę uroczystość przybyli też inni sympatycy Wisły Kraków Filip K. i Mateusz Ś, choć nie byli zaproszeni.

Ci dwaj „Wiślacy" wraz z trzecim kolegą usiedli przy stoliku Eryka S. - W trakcie imprezy sympatycy Wisły zachowywali się prowokacyjnie wobec Jakuba J. dlatego zostali z niej wyproszeni – opowiada prok. Marcinkowska.

Jednak młodzi ludzie wrócili na studniówkę. Około godziny trzeciej nad ranem Mateusz Ś. podszedł do stolika przy którym siedział Jakub J. i zaczął go słownie obrażać.

Reklama
Reklama

- W reakcji na to kibic Cracovii zaatakował Mateusza Ś. Między młodymi mężczyznami doszło do bójki, która przeniosła się na środek sali. Na Jakuba J. rzucili się też Eryk S. i Filip K. – opowiada prok. Marcinkowska.

Najbardziej agresywnym z grupy był Eryk S. Bijących się mężczyzn rozdzielili inni uczestnicy studniówki i opiekunowie. Jakub J. poszedł do szatni skąd wziął nóż i wrócił na salę taneczną.

Tam znów doszło do bójki, w trakcie której Jakub J. ugodził Filipa K. nożem w udo, a Eryka S. w pośladek. Znów interweniowali opiekunowie, którzy rozdzielili uczestników. Na miejsce wezwano ochronę, policję i pogotowie.

Mateusz Ś. próbował się uciec. Został zatrzymany przez ochronę. – W czasie przesłuchania podawał się za inną osobę. Podrobił podpisy m.in. na protokołach m.in. z zatrzymania, użycia alkotestu, protokołu przeszukania osoby, protokołu oględzin, postanowieniu o przedstawieniu zarzutu, protokołach przesłuchania – wylicza śledcza.

Podczas przesłuchania Jakub J. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i udzielania odpowiedzi na pytania.

Także Eryk S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. - Wyjaśnił, że na studniówce usłyszał jakieś wrzaski i krzyki. Poszedł sprawdzić co się dzieje, gdy zobaczył szarpaninę więc zaczął rozdzielać biorące w niej osoby, a potem poczuł ciepło na pośladku. Krwawił. Miał rozciętą nogę. Nie wiedział czym i od kogo dostał – mówi prok. Marcinkowska.

Reklama
Reklama

Filip K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień i udzielania odpowiedzi na pytania.

Również Mateusz Ś. nie przyznał się do udziału w bójce, przyznał się do skierowania postępowania karnego przeciwko swojemu znajomemu i fałszowania dokumentów. - Nie widziałem żadnej bójki – dodał.

Teraz Jakubowi J. grozi do ośmiu lat więzienia, Mateuszowi Ś. do pięciu, a pozostałym dwóm oskarżonym do trzech lat więzienia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama