Reklama

Szajka fałszerzy oskarżona

Łącznie 145 osób miało działać grupie fałszerzy dokumentów, rozbitej przez Straż Graniczną w Gdańsku. Podrabiali niemal wszystko: dyplomy maturalne, akty urodzeń, a nawet wyroki. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko ostatnim osobom zamieszanym w proceder.

Aktualizacja: 11.02.2015 20:07 Publikacja: 11.02.2015 18:51

Szajka fałszerzy oskarżona

Foto: Straż Graniczna

- Ostatni z 21 aktów oskarżenia przeciwko 145 osobom skierowaliśmy do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe. Zarzuty dotyczą przede wszystkim fałszowania dokumentów, zlecania tego przestępstwa i używania podrobionych dokumentów - mówi Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Jak zaznacza, tym samym funkcjonariusze Straży Granicznej zakończyli postępowania dotyczące szajki fałszerzy.

Grupa działała z rozmachem, oferując szeroki asortyment podróbek  - wprowadziła do obiegu około dwóch tysięcy "lewych" dokumentów. Rozpracowali ją pogranicznicy z wydziału operacyjno-śledczego Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Sprawa zaczęła się w listopadzie 2008 r., kiedy funkcjonariusze z placówki w Gdańsku Rębiechowie znaleźli w bagażu jednego z pasażerów przekraczającego granicę sfałszowany dowód osobisty. Wkrótce okazało się, że takich podróbek jest znacznie więcej. Były produkowane w  „warsztatach", urządzonych w dwóch mieszkaniach na terenie Gdańska. Podczas przeszukań śledczy znaleźli w nich sterty już gotowych „fałszywek", a także nośniki danych zawierające przygotowane skany.

- Wśród dwóch tysięcy sfałszowanych dokumentów były świadectwa ukończenia wyższych studiów zawodowych i magisterskich, szkół średnich oraz maturalnych. Ponadto spreparowane akty notarialne, a nawet wyroki sądowe i postanowienia prokuratorskie – wylicza prokurator Marciniak.

Szajka produkowała też na zamówienie konkretnych osób „lewe" dowody rejestracyjne samochodów, dokumenty dotyczące ich badań technicznych, dowody osobiste, książeczki wojskowe oraz akty urodzeń, ślubów i zgonów. Śledczy podczas przeszukań znaleźli blisko 270 zdjęć osób, które miały znaleźć się w spreparowanych dowodach osobistych i prawach jazdy.

Reklama
Reklama

- Prowadzący  postępowanie ustalili podejrzanych o fałszowanie dokumentów, osoby wydające zlecenia, a także używające podróbek. Zarzuty usłyszeli również pośrednicy, którzy kontaktowali fałszerzy z odbiorcami falsyfikatów – wyjaśnia prok. Marciniak. Jak mówi z uwagi na międzynarodowy charakter popełnianych przestępstw funkcjonariusze rozpracowujący proceder ściśle współpracowali z organami ścigania Niemiec, Hiszpanii, Czech i Wielkiej Brytanii.

Łącznie w tych wątkach zarzuty przedstawiono 89 osobom, kolejno kierując wobec nich akty oskarżenia do sądu. W grudniu 2012 r. z głównego postępowania wyłączono do dalszego prowadzenia materiały dotyczące nieustalonych wtedy osób, które posłużyły się fałszywkami. Jeden z wydzielonych wątków dotyczył rejestracji skradzionych samochodów na podstawie spreparowanych dokumentów.

Skala działań podjętych przez śledczych była ogromna: przesłuchali w sumie blisko dwa tysiące świadków, przeszukali kilkaset mieszkań, budynków gospodarczych i pojazdów. Pogranicznicy wycofali z obrotu 77 praw jazdy, dyplomów szkół, świadectw maturalnych, aktów notarialnych i innych, a do Systemu Informacyjnego Schengen wprowadzili zastrzeżenia dotyczące ponad stu praw jazdy oraz dowodów osobistych.

Obecny akt oskarżenia zakończył trwające kilkuletnie śledztwo. Przed sądem odpowiedzą zarówno fałszerze, pośrednicy jak i osoby, które zamawiały i korzystały ze spreparowanych dokumentów.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama