Reklama

Viktor Orban w Warszawie

Premier Ewa Kopacz i szef rządu Węgier Viktor Orban rozmawiali m.in. o stosunkach UE i Rosji oraz sytuacji na Ukrainie.

Aktualizacja: 21.02.2015 08:59 Publikacja: 19.02.2015 12:26

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Premier Ewa Kopacz przyznała po rozmowie z szefem węgierskiego rządu, że "jedność UE i potępienie agresji jest rzeczą fundamentalną". Premier dodała, że w szczerej i trudnej rozmowie obwieściła to Viktorowi Orbanowi. 

Kopacz podkreśliła, że "wielki naród, jakim są Ukraińcy, ma prawo decydować o swoim losie".

- Polskę i Węgry zawsze łączyła prawdziwa przyjaźń. Doskonałym tego przykładem jest postać bohatera Polski i Węgier, generała Józefa Bema, w nim splata się wspólnota historii, wspólnota wartości - powiedziała Kopacz.

- Oba nasze narody zawsze traciły, gdy prawo zastępowała siła - dodała szefowa polskiego rządu. Polska premier powiedziała też, że jest dumna, iż oba kraje po latach niewoli i "przywiezionej ze Wschodu dyktatury" są członkami wspólnoty Zachodu.

Reklama
Reklama

Premier Węgier Viktor Orban przyznał z kolei, że Węgry i Polska zawsze wspierały wolność. - W sercach Węgrów ciepły stosunek do Polski jest ciągle żywy - powiedział.

- Proszę nie pomyśleć, że rozmawialiśmy z premier Kopacz tylko o historii, ale także o sprawach bieżących, jak m.in. współpraca Grupy Wyszehradzkiej - powiedział Orban. Szef węgierskiego rządu dodał, że Węgry wspierają porozumienie zawarte w zeszłym tygodniu w Mińsku.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama