– Wystąpienie pani premier pokazało, jak puste jest hasło wyborcze Komorowskiego. On odwołuje się do zgody, a na jego konwencji mamy jeden wielki atak na opozycję i wydanie PiS wielkiej wojny – powiedział Jacek Sasin. – To PiS oparło całą tę kampanię na ataku na Platformę. Ewa Kopacz ma prawo raz na pół roku odpowiedzieć! – odpowiadała Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że jego zdaniem atak na PiS wynika z braku pomysłu na to „jak złożyć atrakcyjną propozycję Polakom". – Dlatego trzeba odwoływać się do starych wzorców. Strach przed Jarosławem Kaczyńskim, strach przed PiS – mówił Sasin.
Poseł PiS wypomniał prezydentowi, że czytał wystąpienie z kartki, a w wystąpieniu „nie było żadnych poważnych propozycji". - Jedyną propozycją jest nie zmienianie niczego. To jest dla wielu Polaków powód, żeby na niego nie głosować – ocenił Sasin.
Śledzińska-Katarasińska: Kopacz ma prawo odpowiedzieć
Sasinowi odpowiedziała wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, Iwona Śledzińska-Katarasińska. – To nie my przełożyliśmy na prezydencką kampanię wyborczą ataki między Prawem i Sprawiedliwością i Platformą. To PiS oparło całą tę kampanię na ataku na Platformę – mówiła.
Dodała, że jej zdaniem premier Kopacz, jako przewodnicząca PO, „ma prawo raz na pół roku odpowiedzieć". – Ta konwencja była dobrą okazją – oceniła.