Reklama

Andrzej Stankiewicz: Poparcie od emeryta

W to, że poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego ma jeszcze jakieś polityczne znaczenie wierzył do niedawna tylko Aleksander Kwaśniewski. We wtorek uwierzył w to także zdesperowany Bronisław Komorowski, szukający głosów poparcia przed drugą turą wyborów prezydenckich.

Aktualizacja: 12.05.2015 15:05 Publikacja: 12.05.2015 14:41

Andrzej Stankiewicz

Andrzej Stankiewicz

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Były prezydent w drugiej połowie lat 90. był synonimem politycznego sukcesu. Do dziś jego osiągnięcia są nie pobite — jako jedyny prezydent rządził przez dwie kadencje, przy czym tę drugą zdobył już w pierwszej turze wyborów w 2000 r.

Tyle, że to już miniona epoka. Spora część wyborców Pawła Kukiza — a to elektorat strategiczny — chodziła do przedszkola lub podstawówki, gdy Kwaśniewski był prezydentem. Dla nich Kwaśniewski jest już tylko politycznym emerytem. Wszelkie polityczne inicjatywy, w które Kwaśniewski angażował się po zakończeniu prezydentury kończyły się widowiskową katastrofą — jak koalicja Lewica i Demokraci w 2007 r., czy Europa Plus w 2014 r. Prezydenccy faworyci Kwaśniewskiego też zresztą źle kończyli — przez lata żaden nie dostał się nawet do drugiej tury wyborów.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Poradziecka wyrzutnia pocisków pod Warszawą? Służby już na miejscu
Kraj
Kolejne rekordy na Lotnisku Chopina. Tylu pasażerów nie było jeszcze nigdy
Kraj
Sensacja za sensacją. Wyschnięta Wisła odsłoniła skarby sprzed stuleci, a nawet tysiącleci
Kraj
Z Warszawy do Poznania w 2,5 godziny już od grudnia. Nowy przewoźnik konkuruje z PKP
Reklama
Reklama