Reklama

Mężczyzna okradał sklepy przy pomocy wiadra

Młody mężczyzna prosił sprzedawczynie o wlanie wody do wiadra. Kiedy kobiety szły na zaplecze, kradł pieniądze z kasy.

Aktualizacja: 28.05.2015 12:55 Publikacja: 28.05.2015 11:46

Takie wiadro wykorzystywał podczas kradzieży złodziej z Milicza

Takie wiadro wykorzystywał podczas kradzieży złodziej z Milicza

Foto: Allegro.pl

- Tak bezczelnego złodzieja jeszcze nie mieliśmy. Wykorzystywał on dobre serce pracownic sklepu i apteki, a potem je okradł - mówi nadkom. Sławomir Waleński, rzecznik policji w Miliczu na Dolnym Śląsku.

To do tamtejszej komendy wpłynęły zgłoszenia o niecodziennych kradzieżach. Do apteki i sklepu z alkoholem przyszedł mężczyzna z plastikowym naczyniem. – Raz było to wiadro, raz miska. Prosił kasjerki o nalanie wody, której miał potrzebować do samochodu – opowiada policjant.

Kobiety chciały pomóc, więc brały naczynie i szły na zaplecze, by tam nalać wody. Ta chwila wystarczyła rabusiowi, który wskakiwał za ladę, by z zabrać utarg z kasy.

– Zabierał wszystko co było w kasie i uciekał, a naczynie zostawiał w sklepie – mówi nadkom. Waleński. W sumie złodziej zrabował 1,3 tys. zł.

Okradzione kasjerki powiadomiły policję, która zaczęła szukać przestępcy. – W sklepie z alkoholem był monitoring, który jednak nie nagrał złodzieja. Nasza praca operacyjna pozwoliła go namierzyć i zatrzymać – mówi policjant.

Reklama
Reklama

Rabuś to 27-letni recydywista, wielokrotnie zatrzymywany i karany za kradzieże i włamania. Nie ma stałego miejsca zamieszkania. Teraz usłyszał dwa zarzuty kradzieży.

Policja przypuszcza, że może być ich więcej. Będzie to sprawdzać. Mężczyzna już usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Patronat Rzeczpospolitej
Wrocław mówi „HejTY Reaguj!” – prawie 6 tysięcy młodych ludzi przeciw mowie nienawiści w Hali Stulecia
Kraj
Blokował nocną prohibicję. Sam donosi o libacjach, bójkach i hałasie. Jaki ma cel?
Kraj
Kryzys oświaty w Warszawie. Brakuje 3 tys. nauczycieli. Najgorzej jest w podstawówkach
Kraj
Rafał Trzaskowski stracił władzę w Warszawie. „Nie boją się go nawet urzędnicy”
Reklama
Reklama