Małżeństwo Dorota i Zbigniew Sobańscy z Gliwic zaginęło 13 września 2001 roku. Para wyszła z mieszkania i ślad po niej zaginął.
Trzy dni później, pod jednym z centrów handlowych w Gliwicach znaleziono ich opla vetrę. Auto miało wybitą szybę. W środku policjanci znaleźli dwie łopaty i dwie kominiarki.
Śledczy, którzy zajmowali się sprawą brali dwie rzeczy pod uwagę: nagły wyjazd małżeństwa za granicę, albo uprowadzenie z powodu ich długów.
Małżeństwo było zadłużone. Ich długi sięgały ok. 90 tys. zł. – Gotówka potrzebna im była na rozkręcenie biznesu. Para prowadziła bar – opowiada Piotr Żak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Za pierwszą z wersji przemawiały zeznania świadków. Małżeństwo przymierzało się do sprzedaży mieszkania, ktoś miał ich widzieć w Neapolu we Włoszech. Jednak włoska policja nigdy tego nie potwierdziła.