Okradł galerię z dzieł wartych pół miliona

Wpadł mężczyzna podejrzany o włamanie do galerii sztuki współczesnej w Krakowie i kradzież obrazów oraz rzeźb wartości pół miliona złotych. Sprawca twierdzi, że oparł się o okno, a to się otworzyło, więc skorzystał z okazji.

Aktualizacja: 06.10.2015 15:17 Publikacja: 06.10.2015 15:00

Okradł galerię z dzieł wartych pół miliona

Foto: Policja

- 31-letni Dominik C. usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem , za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu został poddany pod policyjny dozór – mówi „Rzeczpospolitej" Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.

Włamanie zgłosiła na początku września właścicielka galerii sztuki współczesnej, położonej na  krakowskim Kazimierzu. Sprawca dostał się do środka przez okno i praktycznie ogołocił pomieszczenie ze wszystkiego co miało wartość.

- Ze zgłoszenia poszkodowanej wynikało, że sprawca ukradł kilkadziesiąt obrazów, ale także grafiki, rzeźby oraz rysunki. Zabrał również elementy wyposażenia, nie wyłączając takich rzeczy jak czajnik czy krzesła – mówi Cisło.

Poszkodowana nie potrafiła określić kiedy dokładnie doszło do włamania, ponieważ galeria od października ubiegłego roku była zamknięta. Puste wnętrze odkryła dopiero po tym, jak jeden z malarzy, który jakiś czas temu wstawił swoje obrazy do jej galerii natrafił na nie przypadkiem w zupełnie innej galerii. Zaskoczony zaalarmował właścicielkę.

Policjanci z wydziału dochodzeniowo – śledczego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie poszukując sprawcy i utraconych dzieł sztuki przeczesywali miejsca, gdzie handluje się w Krakowie starociami, docierali do większych i mniejszych galerii oraz lombardów zbierając informacje, które mogłyby ich naprowadzić na trop utraconych przedmiotów. Po kilku dniach, funkcjonariusze ustalili, że młody mężczyzna, nie wyglądający na znawcę sztuki proponował sprzedaż kilku skradzionych z galerii obrazów krakowskiego malarza.

- Jednocześnie w jednym z antykwariatów na krakowskim Kazimierzu, policjanci natrafili na grafiki i obrazy o łącznej wartości kilkunastu tysięcy złotych, które również bezsprzecznie pochodziły z tej kradzieży – mówi Katarzyna Cisło.

Jeszcze inne zrabowane obrazy, grafiki i rzeźby zostały wystawione do sprzedaży na portalach internetowych – co z kolei odkryli policjanci przeszukując Internet policjanci

zajmujący się walką z cyberprzestępczością.

Ostatecznie śledczy zatrzymali podejrzanego: okazał się nim 31-letni Dominik C. dziś mieszkaniec Nowej Huty, ale doskonale znający krakowski Kazimierz, skąd pochodzi.

- Mężczyzna włamał się do galerii i systematycznie wynosił z niej po kilka obrazów, grafik i rzeźb próbując sprzedać je galeriom i osobom zainteresowanym sztuką współczesną – mówi Katarzyna Cisło.

Podczas przesłuchania na policji Dominik C. przyznał się do włamania i kradzieży.

– Utrzymuje, że oparł się o okno, a to się otworzyło i w taki sposób dostał się do środka korzystając z okazji – mówi nam jeden ze śledczych.

Część skradzionych dzieł udało się część odzyskać, poszukiwanie pozostałych wciąż trwa.

- 31-letni Dominik C. usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem , za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu został poddany pod policyjny dozór – mówi „Rzeczpospolitej" Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.

Włamanie zgłosiła na początku września właścicielka galerii sztuki współczesnej, położonej na  krakowskim Kazimierzu. Sprawca dostał się do środka przez okno i praktycznie ogołocił pomieszczenie ze wszystkiego co miało wartość.

Pozostało 82% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kraj
Konwencja PiS w Przysusze. Jarosław Kaczyński mówi o torturach i łamaniu konstytucji, o szaleńczych planach rządu
Kraj
Znaleziono szczątki ludzi na terenie byłego poligonu pod Łodzią
Kraj
Cisza wyborcza do kasacji? Senat zamówił opinię w MSWiA