- Teraz odpowie za zniszczenie mienia. Jeszcze nie wiemy, czy będzie to wykroczenie czy przestępstwo. Ustalamy dopiero wielkość strat – mówi „Rzeczpospolitej" podinsp. Wioletta Martuszewska z komendy policji w Kłodzku.
Taką nietypową interwencję podjęlii funkcjonariusze z tego miasta wobec 29-latka. Jeden z mieszkańców zauważył jak młody mężczyzna maluje wszystko wokół na biało. Było to niedaleko promenady nad rzeką Nysa Kłodzka.
Malarz rysował znaki białą farbą na chodniku, ulicy. Zniszczył też rower stojący na poboczu. A tuż przed zatrzymaniem, mężczyzna próbował pomalować jeszcze również wózek dziecięcy.
Okazało się, że był pijany. Alkomat wykazał u niego ponad dwa promile w wydychanym powietrzu.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna tłumaczył mundurowym, że „chciał pokolorować swoje życie". Ale dlaczego na biało, tego już nie wyjaśnił.