Duża ustawa medialna za kilka miesięcy. Ułatwi wymianę kadr

Jak wynika z naszych informacji, kompleksowa reforma mediów narodowych nie trafi pod obrady Sejmu jeszcze przez kilka miesięcy. Nastąpi to najprawdopodobniej dopiero na przełomie kwietnia i maja.

Aktualizacja: 06.01.2016 06:06 Publikacja: 05.01.2016 15:06

Krzysztof Czabański

Krzysztof Czabański

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Tak zwana mała ustawa medialna, która zakłada wymianę zarządów i rad nadzorczych w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu wciąż czeka na podpis prezydenta. Tymczasem, zespół pracujący pod kierownictwem pełnomocnika rządu ds. Reformy mediów publicznych Krzysztofa Czabańskiego opracował już tak zwaną dużą ustawę o mediach narodowych, która w kompleksowy sposób zmienia funkcjonowanie publicznych nadawców.

Jak wynika z naszych informacji, nie trafi ona pod obrady Sejmu jeszcze przez kilka miesięcy. Nastąpi to najprawdopodobniej dopiero na przełomie kwietnia i maja. - To wszystko jest elastyczne. Ta ustawa jest gotowa i mogłaby być procedowana wcześniej, ale są inne przyczyny opóźnień – mówi nam osoba zaangażowana w reformę. Skąd więc zwłoka? Jej powodem są przedłużające się prace nad projektem drugiej ustawy, dotyczącej finansowania mediów narodowych. PiS chce powołać jeszcze międzyresortowy zespół, który zajmie się właśnie tym aspektem reformy. - I na to potrzeba nieco więcej czasu – przyznaje nasz rozmówca.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy