Reklama

Macierewicz: Przepraszam powstańców za to, co wycierpieli w wyniku dezinformacji

– Gdyby to nie była tak poważna sprawa jak tragedia smoleńska, to odpowiedziałbym, że to absurd. Nigdy nie było takich planów - mówił Antoni Macierewicz o planach odczytania podczas Apelu Poległych nazwisk wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej.

Aktualizacja: 25.07.2016 22:49 Publikacja: 25.07.2016 21:50

Macierewicz: Przepraszam powstańców za to, co wycierpieli w wyniku dezinformacji

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Dziś doszło do planowanej rozmowy powstańców z szefem MON, która przyniosła kompromis w kwestii treści Apelu Poległych. Według krążących w mediach informacji, również podczas uroczystości rocznicowych Powstania Warszawskiego miała zostać odczytana lista ofiar katastrofy smoleńskiej.

Taką decyzję, by podczas każdej uroczystości odbywającej się z honorową asystą Wojska Polskiego była odczytywana lista ofiar, wydał kilka miesięcy temu Antoni Macierewicz.

Dziś podczas rozmowy szefa MON z powstańcami wykształcono kompromis, według którego w treści Apelu Pamięci znajdą się również nazwiska tych spośród ofiar katastrofy smoleńskiej, które były związane z Powstaniem Warszawskim, czyli m.in. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego czy Czesława Cywińskiego, prezesa Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK.

Antoni Macierewicz w TVP Info stwierdził, że nigdy nie było takich planów, aby podczas uroczystości powstańczych odczytywać listę wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej.

– Przypomnę jedyną moją wypowiedź, tę którą przedstawiłem, gdy zaczęła narastać ta dezinformacja – bo tylko tak można traktować zachowanie niektórych mediów – mającą dzielić powstańców, społeczeństwo. Ta wypowiedź zawierała stwierdzenie, że apel pamięci, skonstruowany zgodnie z polską tradycją narodową i żołnierską, powinno się odczytywać podczas uroczystości wyjątkowych, a taką jest rocznica Powstania Warszawskiego – powiedział Macierewicz w TVP Info.

Reklama
Reklama

Szef MON przeprosił powstańców za to, co "musieli przecierpieć w wyniku dezinformacji".

Pytany o list od prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która zasugerowała, by do listy wyczytywanych nazwisk dołączyć również nazwisko Władysława Bartoszewskiego, Macierewicz stwierdził, że jeszcze go nie dostał, ale na pewno się do niego ustosunkuje. Zaznaczył jednak, że istnieje niebezpieczeństwo rozszerzania takiej listy, mimo ustaleń, które dziś zapadły.

- Coś już ustaliliśmy i gdyby ta propozycja padła wcześniej, to można by było łatwiej do tej kwestii podejść – powiedział szef MON.

TVP
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama