Chrabota: Walczymy o rozsądne podatki

Nie da się rozwijać gospodarki bez rozsądnego i sprawiedliwego systemu podatkowego.

Aktualizacja: 17.10.2016 08:12 Publikacja: 16.10.2016 19:38

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa

Potrzebny jest zwłaszcza wtedy, kiedy kraj chce ruszyć dynamicznie do przodu, wyrwać się z pułapki średniego rozwoju. Właśnie takie deklaracje składało Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej. Powtarzały się jak mantra w exposé premier Beaty Szydło. Są zapisane w „Planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Rozwój, w tym śmiałe inwestycje i otwarcie się na innowacje, ma być motorem napędzającym awans cywilizacyjny Polski i Polaków. Jednocześnie jesteśmy świadkami powstawania planów zmian w podatkach, które budzą nasz największy niepokój. Rząd PiS przejął proponowany przez PO plan zintegrowania podatku dochodowego i składek na NFZ i ZUS w jedną daninę. To dobry pomysł, bo pozwala połączyć w nowoczesny aparat państwowy rozbudowaną administrację podatkową i ubezpieczeniową. Jednak dużo ważniejsze jest rozsądne i sprawiedliwe obciążenie tą daniną.

Na razie trudno mieć wrażenie, że właśnie taki projekt jest przygotowywany. Przepisy powstają bez konsultacji i współpracy kompetentnych partnerów społecznych. Informacje o propozycjach są zdawkowe i chaotyczne. Trafiają do odbiorców poprzez szczątkowe wypowiedzi i przecieki.

Właśnie w ten sposób dowiedzieliśmy się, że państwo szykuje drastyczne zwiększenie obciążeń dla przedsiębiorców, w szczególności planuje likwidację 19-proc. liniowej stawki PIT dla prowadzących działalność gospodarczą. A także wielostopniową progresję i skokowe podniesienie opłat na ZUS i NFZ dla tej samej grupy. W cieniu nożyc fiskalnych kryje się plan uderzenia w obecną polską klasę średnią i próba budowy warstwy beneficjentów „dobrej zmiany". Trudno nie doszukać się w tym zamysłu politycznego i fałszywego, moim zdaniem, tropu ideologicznego.

Nie jestem przeciwnikiem wsparcia najuboższych. Nie mam nic przeciwko temu, by bogacąca się Polska premiowała tych, którzy pracują najciężej i przez lata ponosili koszty reform. Ale z historii cywilizacji świetnie wiem, że za bogactwem kryje się praca. Polski sukces 25-lecia to efekt ciężkiej pracy nie tylko przedsiębiorstw państwowych, wielkich zagranicznych korporacji, ale przede wszystkim setek tysięcy drobnych przedsiębiorców, dla których stworzono promujący przedsiębiorczość model obciążeń. Służą polskiej gospodarce pomysłowością i inicjatywą. Tworzą rynek pracy. W ich środowisku rodzą się wielkie pomysły, które zmieniają horyzonty polskiej gospodarki.

Prowadzący indywidualną działalność gospodarczą, podobnie zresztą jak reszta biznesu, nie oczekują niczego więcej, tylko sprawiedliwych, przewidywalnych i stabilnych przepisów. Rozsądnych podatków. I mądrej administracji. Przygotowywana przez rząd terapia szokowa może zrujnować ten najbardziej dynamiczny sektor biznesu i nasilić patologie, takie jak ucieczka w szarą strefę, migracja IQ, rejestrowanie firm za granicą czy ukrywanie dochodów.

Bez siły sprawczej, jaką jest mały i średni biznes, wzrost nie będzie możliwy, a „Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" przejdzie do historii jako pusty zapis. W redakcji „Rzeczpospolitej" stawiamy sobie zadanie, by do tego nie dopuścić. Rozpoczynamy akcję „Walczymy o rozsądne podatki", w ramach której codziennie będziemy relacjonować i komentować, a także poddawać publicznej debacie plany podatkowe rządu. Mam nadzieję, że wspólnym wysiłkiem uda nam się obronić polską gospodarkę przed absurdami, które jej grożą.

Potrzebny jest zwłaszcza wtedy, kiedy kraj chce ruszyć dynamicznie do przodu, wyrwać się z pułapki średniego rozwoju. Właśnie takie deklaracje składało Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej. Powtarzały się jak mantra w exposé premier Beaty Szydło. Są zapisane w „Planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Rozwój, w tym śmiałe inwestycje i otwarcie się na innowacje, ma być motorem napędzającym awans cywilizacyjny Polski i Polaków. Jednocześnie jesteśmy świadkami powstawania planów zmian w podatkach, które budzą nasz największy niepokój. Rząd PiS przejął proponowany przez PO plan zintegrowania podatku dochodowego i składek na NFZ i ZUS w jedną daninę. To dobry pomysł, bo pozwala połączyć w nowoczesny aparat państwowy rozbudowaną administrację podatkową i ubezpieczeniową. Jednak dużo ważniejsze jest rozsądne i sprawiedliwe obciążenie tą daniną.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił