Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty pobicia i gróźb karalnych. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Zgłoszenie o przemocy domowej dostała policja z Mikołowa na Śląsku. Dzwonił jedenastoletni chłopiec, który widział, jak były konkubent katuje jego matkę.
Mężczyzna tłukł ją pięściami po całym ciele. Groził, że zabije. Chłopiec opowiedział policjantom, co dzieje się w jego domu, podał adres i prosił o szybką pomoc.
Na miejsce pojechał patrol. Kacper czekał na mundurowych przed domem. Pokazał funkcjonariuszom, w którym pokoi mężczyzna bije jego matkę.
Policjanci weszli do mieszkania. Zobaczyli leżącą na łóżku kobietę i mężczyznę, który pięściami okładał ją po twarzy.