Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 22.11.2016 05:56 Publikacja: 21.11.2016 18:35
Wojciech Bartelski
Foto: Fotorzepa, Darek Golik
Nagłośnienie kryzysu reprywatyzacyjnego w warszawskim ratuszu skupia się na osobach uzyskujących milionowe odszkodowania oraz powiązanych z nimi urzędników. Ja chciałbym przedstawić ten problem z punktu widzenia dzielnic warszawskich, które nie miały żadnego wpływu na same decyzje, ale musiały stawiać czoła społecznym i finansowym skutkom reprywatyzacji.
Obecnie ostrze krytyki prasowej skierowane jest na przypadki dzikiej reprywatyzacji, w których zwrócono mienie osobom nieuprawnionym, bądź też na przypadki, w których zwrot mienia był z uwagi na nieprecyzyjne lub nieistniejące przepisy prawne wątpliwy. Natomiast nie możemy zapomnieć, że w tle tych bulwersujących spraw mieliły bezlitośnie młyny „normalnej" reprywatyzacji, a więc zwrotów nieruchomości rzeczywistym spadkobiercom. Miało to skutki znacznie poważniejsze niż głośne, ale incydentalne przypadki, o których rozpisuje się prasa.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Kontrowersyjne zachowania, awans do elitarnej jednostki policji, a w finale wpadka z mefedronem i zwolnienie – u...
Ukraina to już nie jest biedny kuzyn, któremu wspaniałomyślnie trzeba pomóc. To jest dzisiaj realna siła. Kiedy...
Andrzej Voigt, zatrudniony przez prezesa NIK Mariana Banasia w roli doradcy, próbuje zablokować środowe zaprzysi...
Dziś tj. 22 września przypada Europejski Dzień Bez Samochodu – proekologiczna kampania, która zachęca do rezygna...
Zamiast zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie zapowiedziano po powtórnych konsultacjach pilotaż w dwóch d...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas