Skoczył z 11. piętra wieżowca na osiedlu Czuby. Przeżył, ale jego stan lekarze określają jako ciężki.
Tragedia rozegrała się w sobotę przy ul. Bursztynowej. Mieszkanka Lublina zaalarmowała policję po tym, jak dostała SMS-a od 25-letniego syna z informacją, że zabił on swoją dziewczynę, a teraz zabije siebie.
Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Strażacy zdążyli rozłożyć skokochron tuż przed skokiem 25-latka. Mężczyzna przeżył upadek, ale jego stan jest ciężki.
W mieszkaniu policja znalazła zwłoki młodej kobiety, ukryte w walizce. Wczoraj wieczorem potwierdzono jej tożsamość. To 25-letnia partnerka mężczyzny.
Na razie nie wiadomo kiedy dokładnie i w jaki sposób została zamordowana. Nieoficjalnie lokalne media podają, że ofiara miała rany kłute, zadane nożem. Policja na razie tego nie potwierdza.