Sikorski: Poleganie na USA czasem źle się kończy

20 lat inwestycji w infrastrukturę, struktury państwowe Afganistanu, armię Afganistanu w tak spektakularny sposób doprowadziły do stosunkowo niekrwawej wymiany rządu, ale nie takiego scenariusza Amerykanie się spodziewali - mówił w TVN24 były szef MSZ i były marszałek Sejmu Radosław Sikorski.

Aktualizacja: 16.08.2021 07:44 Publikacja: 16.08.2021 07:31

Sikorski: Poleganie na USA czasem źle się kończy

Foto: tv.rp.pl

- Nie wiem czy marzyliśmy o wprowadzeniu tam demokracji. Błędem moim zdaniem było co innego: w Afganistanie mieliśmy operację NATO w związku z atakiem terrorystycznym na Nowy Jork. To pierwsza operacja z artykułu 5 NATO, dlatego, że rozkaz do ataku na Nowy Jork padł z Afganistanu, z baz Osamy bin Ladena. Nasz interes w Afganistanie - ten prawdziwy - był ograniczony i negatywny - przypominał Sikorski.

- Sporo osiągnięto. Afganistan ma dzisiaj - gigantycznym kosztem - jaką taką infrastrukturę. Zbudowano drogi, mosty, 6 mln dziewcząt w szkołach po raz pierwszy w historii tego kraju. Pytanie jak talibowie to potraktują, czy część tych zdobyczy uznają, czy powrócą do tego co było 20 lat temu - dodał były szef MSZ.

- Pisałem o tym, że USA zawsze biorą pod uwagę swoje interesy globalne, mają skomplikowaną politykę, mogą z dnia na dzień zmienić politykę. Poleganie przez kraje na drugim końcu świata tylko na USA, czasami się źle dla nich kończy - podkreślił.

- Uważam, że wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu w takiej formie to błąd. Amerykanie mieli w Afganistanie już tylko 3 tysiące żołnierzy i przez ostatnie dwa lata nie stracili ani jednego żołnierza. Amerykanie są wojskowo obecni w połowie krajów świata - dlaczego więc akurat w Afganistanie mają być "na zero"? - zastanawiał się.

- Pamiętajmy, że tę decyzję (o wycofaniu z Afganistanu - red.) podjęła poprzednia administracja, administracja Donalda Trumpa. Biden mógł ja zmienić, ale nie zmienił. Uważam, że sposób wycofania jest niefortunny. Ja osobiście, miesiąc temu podczas wizyty w USA doradzałem Amerykanom, żeby zatrzymali sobie jedną z baz - jako element stabilizujący, element szachowania strategicznego talibów - podkreślił Sikorski.

- Nie wiem czy marzyliśmy o wprowadzeniu tam demokracji. Błędem moim zdaniem było co innego: w Afganistanie mieliśmy operację NATO w związku z atakiem terrorystycznym na Nowy Jork. To pierwsza operacja z artykułu 5 NATO, dlatego, że rozkaz do ataku na Nowy Jork padł z Afganistanu, z baz Osamy bin Ladena. Nasz interes w Afganistanie - ten prawdziwy - był ograniczony i negatywny - przypominał Sikorski.

- Sporo osiągnięto. Afganistan ma dzisiaj - gigantycznym kosztem - jaką taką infrastrukturę. Zbudowano drogi, mosty, 6 mln dziewcząt w szkołach po raz pierwszy w historii tego kraju. Pytanie jak talibowie to potraktują, czy część tych zdobyczy uznają, czy powrócą do tego co było 20 lat temu - dodał były szef MSZ.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?