Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 23.08.2018 08:00 Publikacja: 22.08.2018 18:31
Foto: Reporter, Grzegorz Krzyżewski
Marek M. przez kilkanaście lat z niebywałym wręcz powodzeniem przejmował warszawskie kamienice odebrane dawnym właścicielom na mocy dekretu Bieruta. Za symboliczne kwoty skupował od spadkobierców udziały, a później – już jako ich pełnomocnik lub kurator – bez problemów odzyskiwał warte fortunę nieruchomości. Dotąd był bezkarny. Teraz Prokuratura Regionalna we Wrocławiu i CBA znalazły dowody, że niektóre przejęcia były zaplanowanymi oszustwami.
– Marek M. nie bał się niczego i nikogo. Miał plecy, ktoś wysoko postawiony załatwiał mu te sprawy w mieście i sądach – twierdzi Ewa Andruszkiewicz, działaczka lokatorska i członkini rady społecznej przy komisji weryfikacyjnej, która od lat borykała się z M.
Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego jest jednym z najbardziej złożonych i ambitnych projektów infrastruktur...
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek pionu śledczego IPN unieważnił wyrok sądu z 1966 r. w sprawie Jana...
„Czy Pani/Pana zdaniem na Izrael powinny zostać nałożone sankcje w związku z oskarżeniami o zbrodnie wojenne w S...
- Niech pan Karol się tłumaczy - tak Rafał Trzaskowski odpowiedział dziennikarzom, którzy spytali go, czy podda...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
Ekspertom z ABW udało się niedawno odzyskać dane z telefonu Kamili M., aktywistki oskarżonej o pomoc uchodźcom z...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas