Po 13 latach od wyroku skazującego w aferze FOZZ Dariusz Przywieczerski – uznawany za mózg gigantycznych nadużyć – zostanie przekazany do Polski z USA, gdzie od lat przebywa. Amerykański sąd zgodził się na jego ekstradycję.
Według informacji „Rzeczpospolitej" Przywieczerski zostanie przywieziony do kraju już w sobotę, jednym z rejsowych samolotów, w obstawie policjantów z wydziału konwojowego KGP.
Ma do odbycia wyrok 2,5 roku więzienia.
Największa afera w III RP
Na tę decyzję polski wymiar sprawiedliwości czekał długo. Chociaż już w 2008 r. policji udało się ustalić, że Przywieczerski ukrywa się w USA – znany był jego adres, a nawet numer telefonu – to niewiele z tego wynikało.
Dotąd strona amerykańska nie chciała wydać poszukiwanego, a proces ekstradycyjny ciągnął się latami. Wreszcie jest pozytywna decyzja (pierwszy podał tę informację portal TVP Info). „W związku z niezakończoną procedurą ekstradycyjną Ministerstwo Sprawiedliwości może obecnie potwierdzić tylko, że amerykański sąd na Florydzie wydał zgodę na ekstradycję skazanego za udział w aferze FOZZ Dariusza P." – odpowiedziały „Rzeczpospolitej" służby prasowe ministerstwa.