Pani Kinga choruje na cukrzycę. Historię jej trzyletniego synka, który w minioną niedzielę sam wezwał przez telefon pomoc do nieprzytomnej mamy, zna już cała Polska.
– Byłem porażony tą historią, dlatego wysłałem lekarza, który zbadał chorą i zaproponował jej przejście badań w naszej placówce – mówi Leszek Markuszewski, dyrektor szpitala im. Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi.
22-letnia kobieta w tym tygodniu nie może pójść na badania, bo nie chce zostawiać Krystiana samego w domu.
– Lekarz mi poradził, co mam robić, gdy spadnie mi poziom cukru, a kiedy nie ma w domu mojego partnera, przychodzi do mnie sąsiadka – powiedziała „Rzeczpospolitej”.
Łódzkie pogotowie znalazło producenta, który jest gotów przekazać chorej pompę insulinową. Do redakcji „Rz” czytelnicy piszą e-maile z ofertą pomocy finansowej lub zajęcia się rodziną.