Reklama
Rozwiń
Reklama

Poważne kłopoty polskich jastrzębi

Wojsku brakuje pilotów, techników i samolotu szkoleniowego. Nadal nie są gotowe bazy dla F-16

Publikacja: 03.11.2007 01:32

Poważne kłopoty polskich jastrzębi

Foto: Rzeczpospolita

„Rz” dotarła do raportu, który dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik przygotował dla Aleksandra Szczygły. Dotyczy on włączenia samolotów F-16 do polskich Sił Zbrojnych. Trafił do szefa MON w październiku. – Minister zamówił ten dokument, by się zorientować, jak naprawdę wygląda sytuacja – mówi jego rzecznik Jarosław Rybak.

Okazuje się, że mimo optymistycznych zapewnień myśliwcom kupionym za 3,5 miliarda dolarów grozi uziemienie. Brakuje pieniędzy na szkolenie pilotów i personelu technicznego. Aby wykorzystać 48 amerykańskich maszyn, które kupimy do 2008 roku, trzeba przeszkolić 72 pilotów i 1348 osób personelu technicznego.

Do tej pory w Stanach Zjednoczonych pełne szkolenie przeszło zaledwie 20 pilotów (jeden z nich z powodu kłopotów ze zdrowiem odszedł do cywila), 29 się uczy, ale tylko 12 ćwiczy na F-16. 13 uczy się języka angielskiego w Lackland, a czterech szkoli się na symulatorze lotu T-38C.

Po powrocie do Polski piloci nie mają na czym szlifować umiejętności, bo nie ma m.in. samolotu szkoleniowego i instruktorów. W raporcie czytamy: „Dostrzegając możliwość załamania się systemu szkolenia w Polsce, Dowództwo Sił Powietrznych poszukuje rozwiązań alternatywnych”. Dlatego gen. Błasik wraz z dyrektorem programu F-16 w MON płk. Andrzejem Wąsiewiczem poprosił zastępcę sekretarza amerykańskich sił powietrznych Bruce’a S. Lemkina o dodatkową rezerwację miejsc szkoleniowych dla polskich pilotów w latach 2009 – 2012.

„Pozwoli to na zachowanie możliwości szkoleniowych do czasu pozyskania przez Siły Powietrzne samolotu szkolenia zaawansowanego” – przewidują autorzy raportu.

Reklama
Reklama

W 2011 roku w Polsce miało być 72 lotników. Jednak z raportu wynika, że taka liczba pilotów będzie mogła latać na jastrzębiach dopiero w trzecim kwartale 2012 r. Autorzy raportu zwracają uwagę na brak kandydatów spełniających wszystkie wymagania. Do tej pory Siły Powietrzne wyselekcjonowały 75 osób, które mogłyby pilotować F-16.

Wśród nich jest 48 ludzi, którzy ukończą szkolenie w USA, i 27, którzy mogą przejść szkolenie w Polsce. 17 to uczniowie Szkoły Orląt w Dęblinie, a dziesięciu – piloci już latający Su-22. Ci ostatni, jak czytamy w raporcie, chociaż spełniają wymagania, nie mogą zacząć nauki w Polsce, bo brakuje instruktorów. W USA rolę instruktorów na symulatorach lotu pełną byli piloci F-16. W Polsce mogliby to robić piloci już przeszkoleni w Stanach, jednak są oni potrzebni do wykonywania zadań taktycznych. Autorzy raportu twierdzą, że Amerykanie są gotowi wysłać do Polski swoich instruktorów z Ground School Instructors dopiero w 2009 r.

Lepiej wygląda szkolenie obsługi naziemnej. Technicy od stycznia tego roku uczą się w bazie w poznańskich Krzesinach pod okiem amerykańskich instruktorów z firmy Lockheed Martin, producenta F-16, oraz techników ze specjalnych zespołów treningowych.

Na ten rok zaplanowano przeszkolenie 344 techników, ale do października wyszkolono zaledwie 234 osoby. Z raportu dla ministra Szczygły wynika więc, że techników jest zdecydowanie za mało, dlatego ci, którzy przeszli szkolenie, muszą brać nadgodziny.

W dokumencie czytamy też: „Na lotniskach Poznań i Łańsk stwierdzono poważne opóźnienia w realizacji prac projektowych i budowlanych”. W bazach polskich jastrzębi nie ma gotowych magazynów, hangarów, warsztatów, stanowisk uzbrojenia. Brakuje też mieszkań dla pilotów. Aby usunąć niedoróbki, w Krzesinach należy zatrudnić jeszcze 85 pracowników, a w Łasku 30.

Teraz MON zapoznaje się z raportem, ale ewentualne konsekwencje będzie wyciągał już nowy minister.

„Rz” dotarła do raportu, który dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik przygotował dla Aleksandra Szczygły. Dotyczy on włączenia samolotów F-16 do polskich Sił Zbrojnych. Trafił do szefa MON w październiku. – Minister zamówił ten dokument, by się zorientować, jak naprawdę wygląda sytuacja – mówi jego rzecznik Jarosław Rybak.

Okazuje się, że mimo optymistycznych zapewnień myśliwcom kupionym za 3,5 miliarda dolarów grozi uziemienie. Brakuje pieniędzy na szkolenie pilotów i personelu technicznego. Aby wykorzystać 48 amerykańskich maszyn, które kupimy do 2008 roku, trzeba przeszkolić 72 pilotów i 1348 osób personelu technicznego.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Warszawa
Indywidualne tablice rejestracyjne dostępne od ręki
Warszawa
Co tak naprawdę dzieje się na rynku mieszkań w Warszawie? Oto najdroższe i najtańsze dzielnice
Kraj
Zimowy apel do kierowców. „Sprawdź, czy pod maską nie ma kota”
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Kraj
Nie tylko metro i drogi. Jakie inwestycje na przyszły rok planuje warszawski ratusz?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama