Wypadek spowodował Geremek

Śledztwo zostało umorzone. Europoseł najprawdopodobniej zasnął za kierownicą – uznała prokuratura

Publikacja: 23.12.2008 04:45

Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, w którym zginął znany polski polityk, trwało blisko pół roku. Wczoraj prokurator zdecydował o jego umorzeniu. Uznał przy tym, że wina leży po stronie Bronisława Geremka.

– Nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Prawdopodobnie z powodu zaśnięcia stracił kontrolę nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z fiatem ducato – wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Biegli uznali, że prowadzony przez Geremka mercedes był sprawny. We krwi profesora, jak zapewnia Mazur-Prus, nie wykryto alkoholu ani środków odurzających. Badania pozwoliły też wykluczyć zawał serca i śpiączkę cukrzycową.

Do wypadku doszło 13 lipca na drodze krajowej numer 2 koło Nowego Tomyśla w Wielkopolsce. W wyniku zderzenia Geremek zginął na miejscu. Ranne zostały trzy osoby: dwóch mężczyzn podróżujących fiatem oraz pasażerka mercedesa, którym jechał europoseł.

Śledztwo było niezwykle żmudne. – Prokuratura przesłuchiwała nawet osoby, które w czasie wypadku zbierały grzyby w pobliskim lesie – podkreśla Mazur-Prus. Latem śledczy zwrócili się o pomoc do Interpolu. Dzięki temu udało się dotrzeć do obywatela Niemiec, który jechał bezpośrednio za fiatem ducato. Z opisu świadków wynikało, że mercedes tuż przed wypadkiem zachowywał się tak, jakby jego kierowca przysnął.

To jednak zaledwie najbardziej prawdopodobna hipoteza. Pasażerka mercedesa Hanna Z. zeznała w prokuraturze, że nie pamięta okoliczności zdarzenia. Wczoraj udało nam się do niej dotrzeć. O feralnym dniu nie chciała jednak rozmawiać.

Na rozmowę zgodził się za to Edward P., kierowca fiata ducato. – Liczę, że po zamknięciu śledztwa uda mi się uzyskać odszkodowanie od ubezpieczyciela. Na razie nie dostałem ani grosza. Przed wypadkiem pomagałem żonie w prowadzeniu sklepu, ale teraz nie mogę normalnie funkcjonować. Noga ciągle mnie boli, a z renty wyżyć trudno – podkreśla.

Decyzja prokuratury o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocna. Mogą na nią złożyć zażalenie pokrzywdzeni. Taki status otrzymali ranni w wypadku i rodzina profesora.

Bronisław Geremek w latach 1997 – 2000 był ministrem spraw zagranicznych. Od 2004 r. zasiadał w europarlamencie.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:l.zalesinski@rp.pl]l.zalesinski@rp.pl[/link][/i]

Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, w którym zginął znany polski polityk, trwało blisko pół roku. Wczoraj prokurator zdecydował o jego umorzeniu. Uznał przy tym, że wina leży po stronie Bronisława Geremka.

– Nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Prawdopodobnie z powodu zaśnięcia stracił kontrolę nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z fiatem ducato – wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Biegli uznali, że prowadzony przez Geremka mercedes był sprawny. We krwi profesora, jak zapewnia Mazur-Prus, nie wykryto alkoholu ani środków odurzających. Badania pozwoliły też wykluczyć zawał serca i śpiączkę cukrzycową.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo