Rzecznik praw obywatelskich żąda by sprawę zbadała Prokuratura Apelacyjna w Warszawie
Reakcja dr Janusza Kochanowskiego to efekt publikacji„Rz". We środę ujawniliśmy, iż w aktach płockiej prokuratury zarzucającej Zbigniewowi Ziobrze, że polecając Wojciechowi Miłoszewskiemu przekazanie Jarosławowi Kaczyńskiemu informacji o śledztwie w sprawie mafii paliwowej ujawnił tajemnicę służbową, brak istotnego dokumentu. Chodzi o tzw. „analizę Miłoszewskiego” przygotowaną przez krakowskiego prokuratora na spotkanie z ministrem sprawiedliwości i zreferowaną w styczniu 2006 podczas rozmowy z Kaczyńskim.
Dokument, koncentrujący się na zagadnieniach bezpieczeństwa energetycznego kraju, może świadczyć o tym, że Ziobro i Miłoszewski nie ujawnili tajemnicy śledztwa ws. mafii paliwowej, a zatem, że mogli nie złamać prawa.
Rzecznik Praw Obywatelskich chce by sprawę w drodze nadzoru służbowego zbadał Prokurator Apelacyjny w Warszawie. - Organy prowadzące postępowanie karne są obowiązane badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego - podkreśla Marta Kukowska z Biura Prasowego RPO.
Już pod koniec grudnia, również po publikacji "Rz", rzecznik zażądał wyjaśnienia powodów zwłoki w wydaniu przez prokuraturę postanowienia o przedstawieniu Ziobrze zarzutów i ogłoszeniu mu tego postanowienia. - RPO monitoruje to postępowanie - mówi Kukowska.