Kontrowersje wokół odcinka A4 Krzyżowa - Zgorzelec pojawiły się kiedy rzeczniczka wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedziała "Gazecie Wyborczej", że otwarcie odcinka uzależnione jest od wolnego czasu szefa MSWiA Grzegorza Schetyny i ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Dziś ministrowie zlitowali się nad tysiącami kierowców, którzy tkwili w korkach przy niemieckiej granicy. Odcinek ten łączy A4 z siecią europejskich autostrad.
Wicepremier Schetyna przekonywał, że otwarcie jest zgodne z harmonogramem, a firma zażyczył sobie dodatkowych pieniędzy za oddanie trasy przed terminem. Ponadto według jego słów do ostatniej chwili trwały tam prace wykończeniowe.
Budowa ponadczterdziestokilometrowego odcinka Krzyżowa – Zgorzelec ruszyła w połowie 2007 r. Nieoficjalnie zakończyła się już w marcu. Kierowcy mogą jeździć nią od dziś - za darmo. Dobry humor może im jedynie zmącić fakt, że na tym odcinku próżno szukać rozbudowanej sieci stacji paliwowych czy moteli. Wciąż nie zostały wybudowane.
Pierwsze bramki do poboru opłat zostaną postawione na tym odcinku w połowie 2011 roku. Drogi współfinansowane ze środków Unii Europejskiej przez pewien czas muszą być bezpłatne.
[ramka] [b]Rozmowę na temat autostrad z Adrianem Furgalskiem z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR zobaczysz w [link=http://www.rp.pl/artykul/348467.html" "target=_blank]tv.rp.pl[/link][/b][/ramka]