Wyroki odsiaduje dziś 1100 skazanych za gwałty na nieletnich poniżej 15. roku życia (845 ma prawomocne wyroki). – Około 130 z tej grupy to zdiagnozowani pedofile, wszyscy są objęci terapią behawioralną – mówi major Luiza Sałapa, rzecznik Służby Więziennej.
Ale groźnych przestępców seksualnych – nie tylko gwałcicieli dzieci – w więzieniach jest kilka razy więcej. Co się dzieje, gdy opuszczają cele?
[srodtytul]Przypadek Józefa S.[/srodtytul]
Niektórzy, jak Józef S., którego historię opisała „Rz”, od razu dopuszczają się nowych zbrodni. Ten 49-latek z Brudzowic na Śląsku we wrześniu wyszedł na wolność po odsiedzeniu 25 lat za gwałt i zamordowanie ośmioletniej dziewczynki.
Więzienni psychologowie z Zakładu Karnego w Wołowie zdiagnozowali go jako „niezrównoważonego emocjonalnie, nadpobudliwego, z zaburzoną sferą seksualną i popędu”. Nie wiadomo, czy jest pedofilem czy groźnym psychopatą, bo z powodu jego agresji biegłym psychiatrom nie udało się go zbadać.