Prokuratura chowa dowody

Z akt sprawy karnej przeciw Wojciechowi Sumlińskiemu zniknęły niektóre stenogramy podsłuchów jego rozmów z adwokatami

Aktualizacja: 18.11.2009 04:39 Publikacja: 17.11.2009 19:07

Wojciech Sumliński

Wojciech Sumliński

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

O sprawie poinformował nas Wojciech Sumliński. – Od tygodnia ja i moi adwokaci usiłujemy uzyskać kserokopie akt. Przy przeglądaniu akt okazało się, że z zniknęła z nich część stenogramów podsłuchów, które mogą być dowodem w sprawie przeciw prokuraturze o złamanie tajemnicy adwokackiej i naruszenie mojego prawa do obrony – mówi „Rz“ Wojciech Sumliński.

Dziennikarzowi postawiono zarzuty korupcyjne. Teraz chce on, by prokuratura zbadała, czy przy śledztwie w jego sprawie nie naruszono prawa, łamiąc tajemnicę adwokacką (w aktach były stenogramy podsłuchów jego rozmów z adwokatami).

– Prokuratura tłumaczy, że część akt została wyłączona do innego postępowania – mówi Sumliński i dodaje, że obawia się, iż może dojść do niszczenia dowodów. Mecenas Rafał Kasprzyk, obrońca Sumlińskiego, jest oburzony postępowaniem prokuratury. – Eufemistycznie mówiąc, są to działania co najmniej dziwne – mówi „Rz“. Według niego może zachodzić podejrzenie, że prokuratorzy chcą ukryć dowody świadczące o tym, że naruszyli prawo. Włączyli bowiem do akt materiały, które mogą być dowodem na złamanie tajemnicy adwokackiej i dziennikarskiej.

Nie udało nam się dzisiaj skontaktować z prokuratorami, którzy postawili zarzuty Sumlińskiemu.

Kilka dni temu Prokuratura Okręgowa w Poznaniu odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie złamania tajemnicy adwokackiej i dziennikarskiej. Postanowienie nie jest prawomocne Zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu złożył m.in. Roman Giertych adwokat Wojciecha Sumlińskiego.

Co ciekawe tom akt w którym były stenogramy podsłuchów został w całości udostępniony pełnomocnikowi wiceszefa ABW Jacka Mąki, który wytoczył prywatny proces redakcji „Rz”. Jacek Mąka nie był stroną postępowaniu dotyczącym Sumlińskiego. Jednak to właśnie ABW sporządziła stenogramy z podsłuchów dziennikarzy i adwokatów.

Tymczasem Naczelna Rada Adwokacka negatywnie odniosła się do podsłuchiwania rozmów adwokatów z klientami. „Ujawnione przez media przypadki to przykład wyjątkowego pogwałcenia ustawowo gwarantowanych praw do obrony oraz tajemnicy adwokackiej– czytamy w uchwale NRA.

O sprawie poinformował nas Wojciech Sumliński. – Od tygodnia ja i moi adwokaci usiłujemy uzyskać kserokopie akt. Przy przeglądaniu akt okazało się, że z zniknęła z nich część stenogramów podsłuchów, które mogą być dowodem w sprawie przeciw prokuraturze o złamanie tajemnicy adwokackiej i naruszenie mojego prawa do obrony – mówi „Rz“ Wojciech Sumliński.

Dziennikarzowi postawiono zarzuty korupcyjne. Teraz chce on, by prokuratura zbadała, czy przy śledztwie w jego sprawie nie naruszono prawa, łamiąc tajemnicę adwokacką (w aktach były stenogramy podsłuchów jego rozmów z adwokatami).

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA