Były minister sprawiedliwości miał być jedną z gwiazd prerządu PiS, jak nazywano Zespół Pracy Państwowej, czyli pisowski gabinet cieni. O jego powstaniu pierwsza napisała „Rz”.
Skład zespołu ma zostać ogłoszony w niedzielę na konferencji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak ustaliła „Rz”, specjalnych podzespołów w Zespole Pracy Państwowej będzie osiem. Najważniejszą funkcję (przyszłego wicepremiera) ma pełnić posłanka Grażyna Gęsicka, która pokieruje grupą ds. rozwoju regionalnego i gospodarki.
Sprawami społecznymi zajmie się Joanna Kluzik-Rostkowska. Finansami publicznymi – Aleksandra Natallii-Świat. Za sport odpowiadać mają Ryszard Czarnecki i Adam Hofman, za zdrowie – Bolesław Piecha i Tomasz Latos, a rolnictwo i rozwój wsi – Krzysztof Jurgiel, sprawami zagranicznymi zaś, zdaniem naszych informatorów, zajmą się Karol Karski i Adam Lipiński. Do zespołu wejdzie też Mariusz Kamiński.
Nieoczekiwanie pod znakiem zapytania stanęła rola, jaką w prerządzie ma odgrywać Zbigniew Ziobro, który miał być odpowiedzialny za sprawy wewnętrzne, bezpieczeństwo i wymiar sprawiedliwości.
Jeszcze w czwartek obowiązywała wersja, że Ziobro nie będzie szefował żadnemu podzespołowi, bo miejsce to zarezerwowano dla Jarosława Zielińskiego. Prezes PiS nie chciał Ziobry na tym stanowisku, argumentując, że ten zbyt wiele czasu spędza w Brukseli.