Reklama

Afera hazardowa: Komisja przyjęła raport z błędami

Szereg błędów redaktorskich i merytorycznych nie przeszkodził komisji badającej aferę hazardową przyjąć raportu końcowego. Opozycja jest oburzona

Aktualizacja: 06.08.2010 05:55 Publikacja: 05.08.2010 13:15

Komisja badająca aferę hazardową

Komisja badająca aferę hazardową

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Raport przeszedł dzięki głosom posłów PO i PSL. Przeciwni byli przedstawiciele PiS i SLD.[wyimek] "Komisja uznała, że minister komisja uznała" - cytował raport Arłukowicz [/wyimek]

Sekretariat hazardowej komisji śledczej przygotował wczoraj w nocy ujednoliconą wersję raportu końcowego z sejmowego śledztwa zawierającą wszystkie przyjęte wczoraj poprawki. Tekst trafił na skrzynki mailowe posłów późnym wieczorem.

Po rozpoczęciu prac przewodniczący komisji Mirosław Sekuła (PO) został zasypany przykładami błędów merytorycznych i redaktorskich w forsowanym raporcie. "Komisja uznała, że minister komisja uznała" - przytaczał jego fragment Bartosz Arłukowicz z SLD. Posłowie PiS Andrzej Dera i Beata Kempa oraz Arłukowicz cytowali również przykłady wykluczających się stwierdzeń. Sekuła uchylił się od pytania Kempy czy czytał raport po przyjęciu poprawek. Trzeba było nie zgłaszać poprawek sprzecznych z tezami raportu przewodniczącego Sekuły - ripostowali posłowie PO.

- To jest wstyd. Jeśli w dokumencie są sprzeczności i komisja głosuje na tak, to znaczy, że lekceważy Sejm - stwierdził Arłukowicz.

Szef komisji, mimo sprzeciwu opozycji, wyznaczył jedynie dobę na złożenie zdań odrębnych do raportu.

Reklama
Reklama

Wczoraj posłowie rozpatrzyli około stu propozycji zmian do projektu raportu przygotowanego przez szefa komisji. Posłowie opozycji już wczoraj krytykowali projekt raportu, nazywając go m.in. "klopsem" i "kaszanką z truskawkami i bitą śmietaną".

W raporcie można przeczytać m.in., że politycy PO nie brali udziału w nielegalnym lobbingu ws. ustawy hazardowej, choć ich zeznania są momentami mało wiarygodne. Dowiemy się też, że źródłem przecieku o akcji CBA mogło być zarówno Biuro, jak i kancelaria premiera.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
warszawa
Ruchy miejskie nie chcą hali na Skrze. Ekspert: To dobrze skomunikowane miejsce
Warszawa
Od kontrowersji do sukcesu? Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie bije rekordy popularności
Warszawa
Labubu z automatu? Stołeczna Galeria Młociny sprzedaje figurki w oryginalny sposób
Kraj
Radni KO przeciw Rafałowi Trzaskowskiemu. Poróżnił ich alkohol
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama