Orbán staje jednak po stronie Waszyngtonu

Po raz pierwszy od ośmiu lat do węgierskiej stolicy przyjechał w poniedziałek szef dyplomacji USA. To znak, że mimo bliskich więzi z Rosją Węgry chcą pozostać sojusznikiem Ameryki.

Aktualizacja: 12.02.2019 22:15 Publikacja: 11.02.2019 19:03

Orbán staje jednak po stronie Waszyngtonu

Foto: AFP

Decyzja o przyjeździe Mike'a Pompeo ważyła się do ostatniej chwili. Jak podaje niezależny węgierski portal Direkt36, Amerykanie uzależniali ją przede wszystkim od postępu negocjacji nad umową wojskową (DCA), która umożliwi swobodne przemieszczanie się armii USA na terenie Węgier w razie zagrożenia ze strony Rosji. Podobne porozumienia Polska zawarła z USA już kilka lat temu. Początkowo rząd Viktora Orbána uzależniał zgodę w tej sprawie od każdorazowej decyzji parlamentu, jednak w czasie wizyty w Waszyngtonie szefa węgierskiej dyplomacji Pétera Szijjártó 6 lutego udało się uzgodnić większość zasadniczych punktów spornych. Dlatego zdaniem źródeł dyplomatycznych umowa powinna zostać zawarta w najbliższych tygodniach.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA
Kraj
80. rocznica zakończenia II wojny światowej. Trump ustanawia nowe święto. Dlaczego Polacy nie lubią tego dnia?