Fani piszą do gwiazd: wyznania, prośby i groźby

Hardcory – tak w show-biznesie nazywają listy fanów, którzy żądają od idoli seksu. Lajty – to te z wyznaniem miłości

Publikacja: 18.02.2011 20:20

Prezenterka Anna Popek dostaje e-maile z wyznaniami miłości, np. od 27-latka: „Jest Pani śliczną kob

Prezenterka Anna Popek dostaje e-maile z wyznaniami miłości, np. od 27-latka: „Jest Pani śliczną kobietą, chciałbym mieć taką dziewczynę jak Pani”

Foto: KFP, Andrzej Gojke Andrzej Gojke

Sylwia Gołecka, dziennikarka, szefowa agencji prasowej BogoBogo, opowiada: – Kiedyś zadzwonił do mnie człowiek i chciał, by kolorowa gazeta, z którą współpracowałam, napisała o tym, jak oszukuje Kubę Wojewódzkiego. Miał głos przypominający bramkarza Artura Boruca. Podobno zarezerwował sobie występ w programie Kuby i udzielał wywiadu w jego audycji radiowej. Chciał w ten sposób ośmieszyć Wojewódzkiego, bo "on chce mu dokopać". Wtedy się przestraszyłam. Ja! A co mają powiedzieć celebryci.

Gwiazdy i gwiazdeczki są wręcz zasypywane e-mailami, listami i telefonami od fanów. Nie zawsze przyjemnymi.

 

 

– Oczywiście, że się obawiałem takich listów – przyznaje Michał Wiśniewski, lider zespołu Ich Troje. – Zgłosiłem sprawę na policję. Ta dotarła do sprawcy. Sprawa została jednak umorzona z powodu małej szkody społecznej. Zagrożenie życia w ocenie niektórych może się okazać małą szkodą społeczną.

W show-biznesie głośno było o tym, jak były fan dręczył Wiśniewskiego e-mailami. Wyzywał go (pisownia oryginalna): "Jesteś skończonym idiotą palantem debilem". Pisał: "nuż mi się otwiera gdy o tobie teraz coś usłyszę… szczególnie to ze popierasz parade gejów.. (równości) po prostu teraz to rozpętałeś piekło w mojej głowie". I groził: "chciałem cie ostrzec żebyś uważał na siebie i na swoją żonke, synka i znajomych ponieważ ja cie k... dojade, jak cie nie zniszcze nie upokorze to cie zabije (...) ZGNIESZ ZGINIESZ I JESZCZE RAZ ZGINIESZ". Podpis: "Homak".

Ostatnio lider Ich Troje takich e-maili już nie otrzymuje. – Ale mam fankę, która przyjeżdża pod dom regularnie. Wzywam wtedy policję. Fankę zabiera pogotowie i odwozi na oddział psychiatryczny – opowiada Wiśniewski.

– Wiele gwiazd ma fanów w więzieniach. To potężna rzesza odbiorców. Choćby Doda. Plakaty z nią wiszą w celach. Więźniowie wielbią ją, piszą listy miłosne, proszą o pomoc. Ona sobie z tego doskonale zdaje sprawę i wie, że to ryzyko, ale fanów się szanuje. – Gdyby nie oni, nie byłoby gwiazd – mówi Gołecka. – Te, które na to stać, mają po kilku ochroniarzy. Jak Doda, Edyta Górniak czy Beata Kozidrak. Michał Wiśniewski w czasach swojej świetności wszędzie chodził z ochroną.

Prof. Roch Sulima, kulturoznawca z UW i SWPS, zauważa: – Gwiazdy występują w roli piorunochronu. Jak dawniej czarownice, w które uderzał gniew pospólstwa, tak teraz celebryci, w których uderza gniew ludu, któremu, powiedzmy, zdrożał chleb.

 

 

Za to prezenterkę TVP Annę Popek fani listami adorują. 27-letni Mikołaj wyznaje: "Jest Pani śliczną kobietą, chciałbym mieć taką dziewczynę jak Pani. (...) Jest Pani bardzo, bardzo sexy". Orricanin: "Aniu bardzo cię kocham, marzę o tobie, jesteś bardzo piękna i masz, cudowną i zgrabną figurę, chciałbym cię kiedyś zobaczyć na żywo, pozdrawiam i całuję".

Kobiety są bardziej krytyczne. Monika: "Oczywiście w ramach sympatii do Pani chciałabym powiedzieć, że wcześniej wyglądała Pani korzystniej niż teraz. Chodzi o okulary. Tak piękna kobieta jak Pani zasługuje na coś lepszego niż czarne grube oprawki". Były też listy, że jest okropna, ale tych prezenterka nie chce cytować. Twierdzi, że już się nimi nie przejmuje.

Popek opowiada, że ludzie najczęściej piszą z prośbą o autograf. – Czasami są bardziej osobiste listy, prośby o pomoc. Kiedyś tak zrobiłam i wysłałam paczkę z ubraniami. Potem co święta te listy były coraz bardziej roszczeniowe. Że nie ten numer, żeby ciuchy były ładniejsze. A poza tym ten ton!

Dostała też ofertę matrymonialną. – Napisał do mnie młody chłopak. Że chciałby ze mną chodzić. Że ma 24 lata i że nie interesują go dziewczyny w jego wieku. I zapytał, czy chciałabym się z nim spotkać – opowiada Popek. Nie odpowiedziała na ten list. – Jak się odpisuje, to nadawca się nakręca, co może być później niebezpieczne.

– Czasem celebryci ryzykują jednak spotkania z wielbicielkami albo wielbicielami. Tak doszło do kilku małżeństw. Mężowie kilku gwiazd byli ich prawdziwymi wielbicielami, słali listy, propozycje, kwiaty. Tak było z Magdą Mołek – mówi Gołecka.

Agnieszka M. Szmidt, dziennikarka pism kolorowych, wylicza: – Monika, żona i menedżerka Roberta Gawlińskiego, zanim zostali parą, też była jego fanką. A Ryszard Rynkowski ożenił się z kobietą, którą poznał na własnym koncercie.

Monika Gawlińska została fanką Roberta, gdy usłyszała "Największą orkiestrę świata" grupy Madame, w której występował. – Byłem zażenowany jej zachowaniem. Zrobiła sobie znaczek z napisem Madame. Przychodziła na próby. Wszędzie było jej pełno – wspominał lider Wilków w jednym z wywiadów. Z czasem poczuł się odpowiedzialny za dziewczynę. Potem wyjechał w trasę. Monika myślała, że o niej zapomniał. Ale po powrocie wyznał miłość, a Monika postanowiła, że pracę magisterską poświęci Robertowi. – To było 25 lat temu. Już miliony razy o tym opowiadałam – ucina dziś Gawlińska.

 

 

Ania Wyszkoni, była wokalistka Łez, twierdzi, że nie zdarzyło jej się dostać bardzo obraźliwego e-maila. Podejrzewa, że nazwa zespołu skłaniała fanów raczej do listów typu: "Jestem w trudnej sytuacji finansowej. Potrzebuję 15 tys. zł na spłatę zadłużenia, a banki nie chcą nam dać kredytu". Jacek prosił o... "zadedykowanie jednej z nowych piosenek śp. burmistrzowi Drawna, który na zawsze pozostanie w naszych sercach". Halina – "aby zaszczyciła nas Pani swoją obecnością i koncertem na naszej konferencji pod hasłem "Rak to nie wyrok"".

– Czytam wszystkie listy. Są też takie, przy których wzruszam się do łez. Po piosence "Wiem, że jesteś tam" ludzie otwierają serca i piszą mi o problemach. Na takie listy odpisuję – mówi Wyszkoni.

Są propozycje miłosne? – Oczywiście. Traktuję je z przymrużeniem oka. Są zaproszenia na randki, a nawet propozycje pomocy emocjonalnej – opowiada Wyszkoni. – Ostatnio dostałam e-maila od chłopaka, który chciał mi pomóc, bo jak wywnioskował z piosenki "Wiem, że jesteś tam", przeżywam tragedię, gdyż mój ukochany jest daleko.

Dlaczego z taką łatwością ludzie piszą e-maile do gwiazd? Prof. Sulima: – Bo to dzięki widzom czy czytelnikom, którzy biorą udział w plebiscytach, są one celebrytami. W dobie interaktywnych mediów gwiazdy stały się naszymi domownikami. Znamy ich kuchnie, sypialnie, prywatne sprawy, intymne przypadłości, w które nas świadomie angażują, byśmy o nich nie zapomnieli. To upoważnia fanów niemal do poklepywania celebrytów po ramieniu.

 

 

Znana z rozbieranych sesji w pismach dla mężczyzn Agnieszka Orzechowska, która określiła siebie "polską Angeliną Jolie", nie chciała się podzielić e-mailami. – To są listy w stylu "wyr... cię". Może dlatego nie chce, by ktoś inny je czytał – podejrzewa jej znajomy.

Na koncie Orzechowskiej na Facebooku znaleźliśmy lajtowe wyznania fanów. Daniel: "Nie chcę żebyś brała moją wiadomość jako tani podryw czy propozycję. Jestem poważnym i dojrzałym człowiekiem wiec ze znajomości ze mną można czerpać wyłącznie korzyści". Anonim: "Próbujesz być sławna na siłę lecz czy to dobre? Wejdź na Pudelka poczytaj jakie zdanie mają o tobie ludzie. Cytuje: puszczalska". Inny: "Hej, jesteś super laska, masz niesamowite ciało, figurę i zjawiskową urodę (...) Mam w Warszawie kilka mieszkań, więc mogłabyś sobie wybrać. Dla takiej pięknej kobiety jak Ty zrobiłbym wszystko. Nie chodzi mi o sex za kasę".

– Ciężka jest rólka pięknej kobiety w branży rozrywkowej. W Internecie nieraz kłamstwa o niej piszą. Mówiłem jej, że powinna być zahartowana – opowiada Marian Lichtman, perkusista Trubadurów i producent muzyczny Orzechowskiej. – Chciała śpiewać. Wymyśliliśmy dla niej styl: erotic house. Jak kobieta ma coś do pokazania, to niech się rozbierze. Agnieszka porno nie uprawia, choć na zdjęciach jest odważna.

Treści e-maili od fanów nie chcą zdradzić też: pisarka Katarzyna Grochola ("Zawiodłabym zaufanie tych ludzi") i prezenter telewizyjny Krzysztof Ibisz.

– Od dziesiątków lat jest znana bezpośredniość i skracanie dystansu do gwiazd – komentuje dr Radosław Muniak z SWPS, który zajmuje się historią erotyki. – Ale rzeczywiście w dobie Internetu fani pozwalają sobie na więcej.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej