Reklama

Zagłosowała za Morawieckiego. Grożą jej 3 lata więzienia

Była posłanka Kukiz'15, a obecnie Wolnych i Solidarnych, Małgorzata Zwiercan, usłyszała zarzut przekroczenia uprawnień służbowych. W 2016 roku zagłosowała w Sejmie za Kornela Morawieckiego, który wyszedł z sali obrad.

Aktualizacja: 28.02.2019 13:29 Publikacja: 28.02.2019 12:47

Kornel Morawiecki

Kornel Morawiecki

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

amk

Do zdarzenia doszło podczas głosowania nad wyborem sędziego trybunału Konstytucyjnego. Małgorzata Zwiercan zagłosowała za nieobecnego na sali obrad Kornela Morawieckiego.

Gdy sprawa została ujawniona, posłanka przyznała, że popełniła błąd, ale nie wiedziała, że głosowanie za kogoś jest niezgodne z prawem.

Za ten czyn Zwiercan została usunięta z klubu Kukiz'15, Kornel Morawiecki w geście solidarności odszedł z niego sam. Założył później koło poselskie Wolni i Solidarni.

Prokuratura w 2017 roku wystąpiła do Sejmu o odebranie Zwiercan immunitetu, jednak komisja regulaminowa i spraw poselskich odwlekała posiedzenie, na którym miała zająć się sprawą. W kwietniu 2018 roku Zwiercan sama zapowiedziała, że zrzeknie się immunitetu, jednak dopiero jesienią komisja się na to zgodziła.

Zwiercan usłyszała zarzuty w grudniu 2018 roku, ale jak dotąd - postępowanie trwa trzeci rok - do sądu nie trafił akt oskarżenia.

Reklama
Reklama

Prokuratura pytana o powody wyjaśnia, że "w sprawie trwają czynności", a prokurator "realizuje ważne czynności dowodowe".

Za czyn, który popełniła Zwiercan, grozi do trzech lat więzienia.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Z Warszawy do Poznania w 2,5 godziny już od grudnia. Nowy przewoźnik konkuruje z PKP
Kraj
Tak wygląda „tramwajowe metro”. Budowa tunelu do Dworca Zachodniego wkracza w decydującą fazę
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Reklama
Reklama