Do sprawy trzeba podejść zdroworozsądkowo.

Po wyborach Piotr Kruczkowski złożył ślubowanie i objął stanowisko. Był prezydentem, pełnił funkcję z domniemaniem prawomocności. Nie byłoby więc powodu, żeby generalnie unieważniać jego decyzje. Takie podejście uzasadnia zasada ciągłości działania administracji publicznej, którą akcentują sądy: organ administracji należy utożsamiać z wyodrębnioną częścią aparatu administracyjnego, nie zaś z osobą piastującą dane stanowisko. Gdyby było inaczej, perturbacje personalne zagrażałyby stabilności administracji, a to mogłoby się okazać niebezpieczne dla interesów zarówno publicznego, jak i konkretnych obywateli