Jarosław Kaczyński zamierza złamać swą zasadę i przyjść do Pałacu Prezydenckiego. Przybędzie na spotkanie z prezydentem USA Barackiem Obamą. Prezes PiS uznał, że ta wizyta to nadzwyczajna okoliczność.
– Pójdę na to spotkanie. Czym się kieruję? Interesem kraju, interesem Polski – powiedział. Zaznaczył, że zaproszenie otrzymał i z Kancelarii Prezydenta RP, i od ambasadora USA. Dotychczas nie uczestniczył ani w konsultacjach politycznych organizowanych przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, ani w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Prezes PiS powiedział, że nie ma specjalnych oczekiwań co do wizyty Obamy w Polsce. Sam nie zamierza poruszyć kwestii umiędzynarodowienia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Prezydent USA spotka się z rodzinami ofiar wojskowych. Przeciwko zaproszeniu tylko niektórych bliskich protestuje m.in. Andrzej Melak.