Wrocław: Zabójstwo w Galerii Dominikańskiej

Atak nożownika we wrocławskiej galerii handlowej. Ofiara nie żyje. Sprawca zatrzymany.

Aktualizacja: 10.03.2019 09:01 Publikacja: 10.03.2019 08:14

Do ataku nożownika doszło na poziomie -1 we wrocławskiej galerii handlowej.

Do ataku nożownika doszło na poziomie -1 we wrocławskiej galerii handlowej.

Foto: Wikipedia

Do zbrodni doszło w sobotę przed godz. 21 na poziomie minus 1, w sąsiedztwie restauracji Mc Donald's w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu.

– Według świadków między dwoma mężczyznami doszło najpierw do kłótni i szarpaniny. W pewnym momencie jeden z nich wyciągnął nóż i ugodził nim tego drugiego, po czym uciekł - opowiada Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.

Świadkowie zdarzenia widząc co się dzieje, powiadomili policję. Raniony mężczyzna mimo prób reanimacji zmarł.

- W czasie ataku w sklepie było mnóstwo ludzi. Wpadli w panikę. Chowali się za ladami sklepów, inni zaczęli uciekać po schodach do góry, jeszcze inni wybiegali z budynku. Po chwili przy Galerii było już pogotowie i policja – opowiadał lokalnej „Gazecie Wrocławskiej" jeden ze świadków zdarzenia.

W zatrzymaniu zabójcy pomogli policji trzej świadkowie - klienci Galerii Wrocławskiej, którzy zaraz po ataku ruszyli w pościg za napastnikiem. Ostatecznie zatrzymali go policjanci.

-Świadkowie podali dokładny rysopis sprawcy. Policjanci przed galerią zatrzymali napastnika –mówi Łukasz Dutkowiak.

Mundurowi odnaleźli też nóż, którego użył sprawca. Napastnik wyrzucił go podczas ucieczki.

Na razie motyw zbrodni nie jest znany. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zarówno sprawca, jak i ofiara to obcokrajowcy. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

To nie pierwszy raz, gdy do ataku nożownika doszło w galerii handlowej. W październiku 2017 roku 27-letni wówczas Konrad K. dobiegał do klientów z dwoma bagnetami w rękach i zadawało im ciosy w centrum handlowym w Stalowej Woli.

Zranił 9 osób, w tym jedną śmiertelnie. Sprawca okazał się niepoczytalny. W grudniu ub. roku mężczyzna decyzją sądu trafił do zakładu zamkniętego, a śledztwo przeciw niemu umorzono.

Do zbrodni doszło w sobotę przed godz. 21 na poziomie minus 1, w sąsiedztwie restauracji Mc Donald's w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu.

– Według świadków między dwoma mężczyznami doszło najpierw do kłótni i szarpaniny. W pewnym momencie jeden z nich wyciągnął nóż i ugodził nim tego drugiego, po czym uciekł - opowiada Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej