Reklama

Przedwyborcza mobilizacja

Autorski przegląd prasy

Aktualizacja: 04.07.2011 11:23 Publikacja: 04.07.2011 11:07

Przedwyborcza mobilizacja

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

"Spółdzielnia Grabarczyka kontra schetynowcy - tak ucierają się listy wyborcze Platformy" - pisze "Gazeta Wyborcza".

Wczoraj wieczorem zarząd krajowy PO wprowadził kolejne poprawki na listach. Joanna Kluzik-Rostkowska została jedynką w Rybniku. Inny były poseł PJN Jacek Tomczak - dopiero dziesiątką w Poznaniu. Bartosz Arłukowicz, były poseł SLD, już oficjalnie dostał pierwsze miejsce na liście w Szczecinie. Z kolei olsztyńska posłanka PO Lidia Staroń awansowała na trzecią pozycję (region przyznał jej wcześniej miejsce ósme).

Również w SLD mobilizacja. Stara gwardia zamierza wesprzeć w wyborach lidera partii. Jak dowiedziała się "Polska The Times", Aleksander Kwaśniewski chce zaangażować się w kampanię lewicy. "Na pewno będę wspierał przed wyborami poszczególnych polityków SLD. Zaangażuję się w kampanię ludzi, z którymi od lat współpracuję, na przykład Ryszarda Kalisza - mówi "Polsce" były prezydent" - pisze "Polska The Times", prorokując, że dojdzie do ostrego starcia między Sojuszem a PO.

"My tej wojny nie chcieliśmy, ale Platforma uderzyła pierwsza" - mówi współpracownik Grzegorza Napieralskiego, komentując sposób przeprowadzenia uroczystości przejęcia przewodnictwa Polski w Unii Europejskiej. Platforma bowiem, pomijając udział Leszka Millera i Aleksandra Kwaśniewskiego w wejściu w struktury UE, nie tylko sprawia wrażenie, jakby chciała wygrać samodzielnie prezydencję Polski, ale przede wszystkim atakuje lewą flankę. Wojna o socjalny elektorat rozgorzała na dobre. "Platforma zaczęła przypierać Sojusz do ściany, najpierw zabierając ludzi lewicy, takich jak Bartosz Arłukowicz czy Dariusz Rosati, potem eliminując lewicę z TVP" - pisze "Polska The Times".

Z badań wizerunkowych GfK Polonia dla „Rz" wynika, że pod względem proeuropejskości PO bije SLD na głowę. 55 proc. badanych uważa, że Platforma to partia proeuropejska, o SLD mówi tak 22 proc.

Reklama
Reklama

Przygotowania również w PiS. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił w sobotę, że wszyscy parlamentarzyści tego ugrupowania, "którzy pracują i wykonują dobrze swój mandat poselski lub senatorski" znajdą się na listach wyborczych PiS. "Nieprawdziwymi" nazwał sugestie, jakoby chciał się pozbyć jednej trzeciej posłów PiS.

"Ale prawdziwa jest teza o tym, że my chcemy być bardziej profesjonalni. Rzeczywiście, w sprawach medialnych musimy być jeszcze lepsi, bo pospolite ruszenie - w najważniejszym boju o Polskę, który nas czeka - boju z Platformą Obywatelską nie wygra. To musi być sprawna armia, która chce Polskę zmienić. Stąd też decyzja, by wszystkie występy (w mediach) były wcześniej uzgadniane z rzecznikiem prasowym, z biurem prasowym" - podkreślił rzecznik PiS.

"Spółdzielnia Grabarczyka kontra schetynowcy - tak ucierają się listy wyborcze Platformy" - pisze "Gazeta Wyborcza".

Wczoraj wieczorem zarząd krajowy PO wprowadził kolejne poprawki na listach. Joanna Kluzik-Rostkowska została jedynką w Rybniku. Inny były poseł PJN Jacek Tomczak - dopiero dziesiątką w Poznaniu. Bartosz Arłukowicz, były poseł SLD, już oficjalnie dostał pierwsze miejsce na liście w Szczecinie. Z kolei olsztyńska posłanka PO Lidia Staroń awansowała na trzecią pozycję (region przyznał jej wcześniej miejsce ósme).

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Kraj
Za miesiąc zostanie otwarty taras na Varso
Kraj
„Polityczne Michałki”: Rekonstrukcja rządu w wakacje – co naprawdę zmienił Donald Tusk?
Kraj
Rekordowe zainteresowanie studiami na UKSW. Na jakie kierunki było najwięcej chętnych?
Materiał Promocyjny
Obrona: nowy priorytet Europy
Kraj
Ponad 32 tys. kandydatów na Uniwersytet Warszawski. Rekordzista zapisał się na 19 kierunków
Reklama
Reklama