Reklama

Walka o bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni

Gdy z cyberprzestrzeni nastąpi atak na Polskę, prezydent lub rząd będą mogli ogłosić stan wyjątkowy

Aktualizacja: 11.07.2011 08:21 Publikacja: 11.07.2011 02:39

Pałac Prezydencki

Pałac Prezydencki

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy w tej sprawie. Do tej pory cyberprzestrzeń i płynące z niej zagrożenia dla państwa, społeczeństwa czy gospodarki nie były uregulowane w polskim prawie.

– Nie trzeba chyba w tej chwili nikogo przekonywać, że to coraz ważniejsza dziedzina bezpieczeństwa – podkreśla gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Dodaje, że jako państwo jesteśmy przygotowani do obrony w razie ataków z powietrza, wody, lądu lub kosmosu. Nadal jednak nie na wypadek ataku z przestrzeni wirtualnej.

– A jej bardzo dynamiczny rozwój niesie ze sobą wiele korzyści, ale też naraża nas na niebezpieczne sytuacje – mówi gen. Koziej. – Przykładem mogą być ataki hakerskie na ważne instytucje państwa. Mogą poważnie zakłócić, a nawet sparaliżować jego funkcjonowanie.

Nowa ustawa ma zdefiniować cyberprzestrzeń i określić kompetencje rządzących na wypadek takich zagrożeń.

Dokument ma być omawiany w tym tygodniu na posiedzeniu Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. – To dobra inicjatywa. Wypełnia lukę i porządkuje kwestie prawne związane z określeniem zagrożeń w cyberprzestrzeni – ocenia Stanisław Wziątek z SLD, przewodniczący komisji.

Reklama
Reklama

Autorzy projektu definiują cyberprzestrzeń jako "przestrzeń przetwarzania i wymiany informacji tworzoną przez systemy teleinformatyczne wraz z relacjami między nimi i ich użytkownikami". Ustawa zakłada, że ta przestrzeń może być np. źródłem ataku "godzącego w niepodległość, niepodzielność terytorium lub ważny interes gospodarczy (...)". Oraz, że katastrofa naturalna lub awaria techniczna mogą zostać wywołane przez zdarzenia w cyberprzestrzeni. Dlatego prezydent lub rząd, jeśli uznają, że są do tego przesłanki, będą mogli ogłosić stan wojenny, wyjątkowy czy klęski żywiołowej.

– Systemy teleinformatyczne mają dziś ogromne znaczenie dla funkcjonowania państwa. Z czasem będzie ono jeszcze większe – uważa Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika branżowego "Nowa Technika Wojskowa". – Dobrze, że BBN i prezydent dostrzegli to i wystąpili z inicjatywą ustawodawczą. Najwyższy czas, by uporządkować te sprawy.

Gen. Koziej podkreśla, że ustawa to dopiero początek zmian prawnych w tym aspekcie. – Po jej przyjęciu muszą jeszcze powstać akty wykonawcze – mówi szef BBN. – Ministrowie, burmistrzowie i wojewodowie będą musieli uwzględnić założenia tej ustawy w swoich planach kryzysowych. Zatem jeszcze sporo pracy przed nami.

 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
„Rzecz w tym”: Kryzys ochrony zdrowia przy świątecznym stole. Czy system właśnie się zaciął?
Kraj
Tramwaje Warszawskie na Rakowieckiej pojadą w poniedziałek. Czy to sukces Rafała Trzaskowskiego?
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama