"Gość Niedzielny" dotarł do utajnionego wyroku w procesie, jaki Nowicka wytoczyła Joannie Najfeld za słowa, że Nowicka "znajduje się na liście płac przemysłu aborcyjno-antykoncepcyjnego", i ujawnił jego fragmenty. W Sejmie zawrzało od komentarzy.
Co teraz stanie się z Wandą Nowicką? - Pytanie należy zadać klubowi PO, bo to poprzez zmianę decyzji przez Donalda Tuska doszło do tego, że Nowicka została wybrana - mówił Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS, nie kryjąc oburzenia. - Klucz leży w ręku Tuska. Wanda Nowicka nie powinna być marszałkiem Sejmu. - dodał.
SLD wstrzymuje się od stanowczych sądów. - Też się domagamy wyjaśnień czy to nie jest klasyczny konflikt interesów. To rzecz dotycząca klubu Janusza Palikota i ten klub musi się z tym uporać. Nie sądzę, żeby znalazł się ktoś w Sejmie, kto wystąpi z inicjatywą odwołania Nowickiej - powiedział Leszek Miller. - Musimy porozmawiać z panią wicemarszałek, nie chcemy być sędzią w nie naszej sprawie – dodał były premier.
- Uważam, że pani marszałek powinna wytłumaczyć tę sytuację. Jest Komisja Etyki, w parlamencie są inne zasady i tu wszystko musi być jawne i oczywiste - skomentował sprawę Grzegorz Schetyna, wiceszef PO.
Schetyna w rozmowie z dziennikarzami zaprzeczył doniesieniom mediów, że Donald Tusk przekonywał klub PO do głosowania we wtorek na kandydaturę Nowickiej na wicemarszałka Sejmu, bo chce poparcia Ruchu Palikota dla zmian w KRUS.