O sprawie jako pierwsze pisało "Życie Warszawy"

. Na zwłoki w turystycznym w camperze natrafiono u zbiegu ulic Czerniakowskiej i Trasy Siekierkowskiej. Znaleźli je przypadkowi przechodnie.

Sekcja wykazała, że do kobiety strzelano cztery razy. Trzy razy oddano strzał w głowę i raz w klatkę piersiową. Zmasakrowaną  kobietę i jej partnera znaleźli działkowcy. Powiadomili policję oraz pogotowie. Kobieta leżała na zewnątrz campera na niemieckich numerach rejestracyjnych. Jej partner był w środku samochodu.

Oba ciała znaleziono w niedzielę.