Służby specjalne odzyskały dawną niebezpieczną pozycję i stały się państwem w państwie. Świadczyć o tym mogą liczne sygnały dotyczące nieprawidłowości w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i brak reakcji szefa rządu.
– Brak właściwej kontroli i nadzoru nad służbami specjalnymi to sytuacja wybitnie niebezpieczna – ostrzega gen. Roman Polko, były dowódca GROM i dawny wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
W prokuraturach wojskowych i cywilnych toczy się obecnie co najmniej sześć śledztw dotyczących podejrzenia nieprawidłowości w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego kierowanej przez gen. Janusza Noska. To m. in. sprawa pobicia przez pijanego oficera SKW polskiego tłumacza w Afganistanie czy wysłanie do osłony operacyjnej w Afganistanie osób bez przygotowania operacyjnego. Od 7 września wojskowa prokuratura prowadzi też – o czym informowała w środę „Rz" – śledztwo w sprawie podejrzenia stworzenia w SKW związku przestępczego i inwigilacji posła PiS Tomasza Kaczmarka.
Wczoraj do prokuratora generalnego trafiło kolejne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chodzi o reakcję SKW na publikację „Rz". W środę po południu „GW" informowała, że „od rana trwały negocjacje między SKW a prokuraturą, jak złagodzić wymowę wypowiedzi Szeląga". – Taka sytuacja to ewidentna próba wpływania ze strony podejrzewanego o popełnienie przestępstwa gen. Noska na prowadzącą postępowanie prokuraturę – mówi „Rz" poseł Tomasz Kaczmarek.
Władze PiS wystąpiły też do premiera Donalda Tuska, prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz szefa MON Tomasza Siemoniaka o dymisję gen. Noska.