Dziura w podsłuchach

Funkcjonariusze CBA są wstrząśnięci umorzeniem przez prokuraturę śledztwa w sprawie łapownictwa w wymiarze sprawiedliwości

Aktualizacja: 03.10.2012 02:54 Publikacja: 03.10.2012 02:54

Dziura w podsłuchach

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Prokuratura wiąże ręce CBA. Uznała, że jej funkcjonariusze oraz współpracownicy muszą mieć zgodę na tzw. podsłuch nasobny, czyli dokonywanie potajemnych nagrań. Do tej pory była to powszechna metoda zdobywania dowodów. Sądy nigdy jej nie zakwestionowały.

W piątek prokurator Mariusz Krasoń z krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej umorzył postępowanie dotyczące korupcji w wymiarze sprawiedliwości. Sprawa były jednym z odprysków afery hazardowej. Funkcjonariusze CBA zebrali dowody wskazujące, że proceder korupcyjny sięgał Sądu Najwyższego. Prokuratorzy uznali jednak, że dowody były zebrane bez podstawy prawnej. Teraz prokuratura bada, czy CBA przekroczyło uprawnienia.

– Jesteśmy zdziwieni tym umorzeniem, ale nie znamy jego uzasadnienia, a ciężko się wypowiadać wyłącznie na podstawie doniesień prasowych – mówi „Rz" rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Gdyby przyjąć argumentację prokuratury, wszystkie operacje CBA były nielegalne

Były szef CBA jest oburzony decyzją prokuratury. – Krakowscy śledczy zachowali się nie jak prokuratorzy, ale de facto obrońcy przestępców. W dodatku, umarzając sprawę, nie dali możliwości, by sprawę ocenił sąd – mówi Mariusz Kamiński.

Co ciekawe, prokuratura nie zaprzecza, że doszło do przestępstwa. – W sprawie jest pewna luka. Według oceny naszych prokuratorów metody, jakich użyto, są dopuszczalne w przypadku policji, Żandarmerii Wojskowej oraz Straży Granicznej, ale nie w przypadku CBA – mówi „Rz" rzecznik krakowskiej prokuratury Piotr Kosmaty.

Chodzi o tzw. podsłuch nasobny. Używanie tego rodzaju narzędzia reguluje ustawa i zdaniem prokuratury CBA?nie może go stosować. Jeśli taka interpretacja będzie stosowana powszechnie, wiele operacji CBA stanie pod znakiem zapytania.

Sprawie umorzenia przyjrzy się Prokuratura Generalna. – Na pewno to umorzenie będzie przedmiotem wnikliwej analizy – mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik PG.

Sprawa dotyczy dwóch ściśle tajnych operacji CBA o kryptonimach „Yeti" oraz „Astrea". Drugą sprawę opisała „Rz" w maju br., ujawniając, że chodziło o domniemane przyjęcie łapówki przez szefową Prokuratury Rejonowej Wrocław Krzyki-Zachód. Po naszej publikacji prokurator Monika Molik złożyła dymisję.

Operacja „Yeti" dotyczyła korupcji we wrocławskim wymiarze sprawiedliwości. Jak ujawnił portal tvn4.pl, CBA do współpracy w tej akcji zwerbowało Józefa Matkowskiego, przyrodniego brata bohatera afery hazardowej Ryszarda Sobiesiaka. To właśnie on w ramach operacji specjalnej, na którą zgodę wyraził ówczesny prokurator krajowy Edward Zalewski, potajemnie nagrywał skorumpowanych prokuratorów, adwokatów i sędziów. W akcji brali udział również działający pod przykryciem funkcjonariusze CBA, którzy potajemnie rejestrowali rozmowy, a nawet moment wręczenia przez jednego z adwokatów łapówki.

Funkcjonariusze CBA ustalili, że jedną z kluczowych osób w procederze był były prokurator Ryszard Kuciński, który przeszedł do adwokatury. To on pełnił rolę pośrednika w korupcyjnym procederze. Choć CBA udokumentowało, że Kuciński powoływał się na wpływy, to prokuratorzy uznali, że nie było wiarygodnej informacji o tym, że może dojść do przestępstwa. Stwierdzili, że funkcjonariusze CBA wprowadzili w błąd prokuratora krajowego.

Funkcjonariusze ustalili też, że emerytowany sędzia NSA i były członek Krajowej Rady Sądownictwa nawiązał kontakt z sędzią Sądu Najwyższego. Sędzia SN w zamian za łapówkę pomógł mu w napisaniu pisma, które miało doprowadzić do korzystnego orzeczenia. Sprawa jednak ostatecznie nie została zakończona, bo w międzyczasie wybuchła afera hazardowa.

Po odejściu z CBA Mariusza Kamińskiego operacje kontynuował z pełnym przekonaniem Paweł Wojtunik.

Materiał Partnera
Targi Agrotech już 14-16 marca w Kielcach. Bilety już są!
Kraj
Za mało pieniędzy dla muzeum Łemków
Kraj
Po publikacji „Rzeczpospolitej”: Brzoska zaprasza Pytlaka do współpracy przy deregulacji
Kraj
Kontrowersyjna impreza z udziałem IPN. „Legitymizowanie ekstremizmu”
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Kraj
Sondaż. Zapytano Polaków, czy chcą dalszego przekazywania Ukrainie broni. Jak odpowiadali zwolennicy poszczególnych kandydatów?