Z rannym skontaktowali się przedstawiciele wojskowej służby zdrowia. Lekarz wystawił mu już zaświadczenie pozwalające na przyznanie sprzętu medycznego. Zaakceptował to oddział NFZ w Zamościu.
– W tym tygodniu mam się udać do sklepu ortopedycznego, żeby zamówić odpowiedni sprzęt. Mam nadzieję, że na początku kwietnia osiągnę cel – napisał do nas żołnierz.
Z naszą redakcją skontaktował się też pan Piotr z Olsztyna, który był gotowy bezpłatnie przekazać wózek.
W ubiegłym tygodniu opisaliśmy
historię starszego plutonowego Mariusza Saczka, który został ciężko ranny w lipcu 2010 roku. Pod transporterem opancerzonym Rosomak, którym jechał, wybuchła mina pułapka.